Caroline Derpieński mimo że w Polsce nie jest zbyt rozpoznawalna, to w Stanach Zjednoczonych odniosła już spory sukces. Influencerka zajmuje się głównie modelingiem, a co za tym idzie bardzo dba o swój wizerunek. Ostatnio postanowiła odwiedzić Dubaj, a dokładniej rzecz biorąc jeden z tamtejszych salonów fryzjerskich. Wyszła z niego załamana.
Caroline Derpieński to jedna z tych kobiet, która swoją popularność zawdzięcza głównie mediom społecznościowym. Influencerkę na Instagramie śledzi ponad sześć milionów osób i uważnie obserwuje każdy jej ruch. 22-latka nie narzeka na nudę i brak zleceń. Na jej koncie znajdują się lukratywne współprace ze światowymi markami. Ostatnio modelka wybrała się w podróż do egzotycznego Dubaju, aby skorzystać z tamtejszych usług z branży beauty. Caroline przeżyła szok w jednym z najbardziej prestiżowych salonów fryzjerskich. Stylista fryzur bardzo radykalnie skrócił jej włosy. Podobno zrobił to bez wcześniejszej konsultacji.
Facet wziął nożyczki i obciął mi połowę włosów po długości. Ta sytuacja mnie zabolała, ponieważ nie zgodziłam się na zmianę mojego wizerunku. (…) Moje naturalne włosy były do biustu i je zapuszczałam. Miałam też doczepiane włosy, które kosztowały mnie kilka tysięcy dolarów. (....) Facet mi posiekał włosy za kilka tysięcy... Moje ciężko zarobione pieniądze, ja każdy pieniądz szanuję. Jak on mógł mi obciąć nie dość, że naturalne włosy, to jeszcze całe kupione doczepy? - mówiła przejęta na Instagramie.
Na tym nie koniec. Modelka była wściekła nie tylko dlatego, że straciła pieniądze i nie jest zadowolona ze swojego nowego wizerunku. Twierdzi, że wizyta u fryzjera kosztowała ją o wiele więcej. Caroline żaliła się, że czuła się tak niekomfortowo, że musiała odwołać ważną dla niej sesję zdjęciową. To według niej może wpłynąć na jej karierę.
Ja tego nie wstawiam, żeby robić z siebie kolejną influencerkę "o Boże zniszczyli mi włosy, o Boże obcięli mi za dużo", nie! Ja chcę tylko powiedzieć, że to jest nie fair obcinać klientowi włosy bez jego zgody. (...) Sesję odwołuję, przekładam, dziękuję za zniszczenie mi marzeń - skwitowała zaistniałą sytuację Caroline Derpieński.
Biorąc pod uwagę fakt, że kobieta pracuje jako modelka tak duża zmiana może być rzeczywiście problemem. Wskutek takiego zdarzenia wiele podpisanych wcześniej kontraktów może zostać zerwanych, a dochody Caroline mogą być przez to po prostu mniejsze.