Niskie emerytury artystów to popularny temat ostatnich miesięcy. Wiele gwiazd estrady zabiera głos i zdradza wysokość świadczeń, na którą mogą liczyć. Majka Jeżowska dostaje mniej niż 1 tys. zł, Andrzeja Rosiewicza 590 złotych. Jednak prawdziwym rekordzistą jest Marek Piekarczyk. Jego emerytura wynosi mniej niż 10 złotych. Niewielkie kwoty świadczenia są zazwyczaj spowodowane wieloletnią pracą na umowę, która nie obejmowała składek emerytalno-rentowych. Po marcowej waloryzacji emerytury wzrosły. Na ile teraz może liczyć muzyk?
W styczniu 2023 roku kwota emerytury Marka Piekarczyka wynosiła 7,77 złotych. Muzyk mimo tego nie zamierzał się żalić, bo ma świadomość, że sam się do takiej wypłaty przyczynił. Jak wyznał, zrezygnował z płacenia składek emerytalnych. Po marcowej waloryzacji wzrosły także emerytury polskich gwiazd. Muzyk mógł liczyć na podwyżkę. Jego świadczenie podskoczyło do 8,83 złotych. Jest to wzrost o 1,13 złotych. Emerytura Piekarczyka wciąż jest bardzo niska. Nic więc dziwnego, że artysta wciąż jest aktywny zawodowo. Obecnie zasiada w fotelu trenera w "The Voice of Poland", a także wciąż występuje na scenie.
Z początkiem marca 2023 roku w życie weszła waloryzacja emerytur i rent. Ma na celu podwyższenie najniższych świadczeń oraz dodatków dla emerytów. To oznacza, że także gwiazdy mogą liczyć na wyższe wypłaty z ZUS-u. I tak Majka Jeżowska teraz może liczyć na 1148 złotych. W tej samej sytuacji są Alicja Majewska i Laura Łącz. Emerytura Beaty Tyszkiewicz wzrosła do 1722 złotych. Na jedne z najwyższych świadczeń może liczyć Katarzyna Dowbor. Po 30 latach pracy w telewizji należało jej się 4 tys. zł, a w wyniku waloryzacji wysokość jej emerytury mogła urosnąć aż do 4592 złotych.