Doda od samego początku przygody z show-biznesem cieszy się zainteresowaniem mediów i sporego grona fanów. Wokalistka początkowo występowała z zespołem Virgin, a po kilku latach zaczęła karierę solową. Od tego czasu miała okazję zdobyć aż 72 nagrody, takie jak Eska Music Awards, Muzyczne MTV czy Złote Dzioby. Teraz w końcu ma szansę na zdobycie upragnionego Fryderyka.
Dorota Rabczewska na ten moment czekała od 20 lat. W mediach społecznościowych ukazała się informacja o tym, że jej najnowszy album "Aquaria" został nominowany do nagrody Fryderyka w kategorii "Album roku - pop". Nie kryła szczęścia.
OMG! Dziękuję - pisała Doda na Instagramie.
Dorota Rabczewska w tym szczególnym dla jej kariery momencie niezmiennie mogła liczyć na ogromne wsparcie fanów. Szczerze gratulowali jej w komentarzach.
Cuda się zdarzają! Skoro TVN tak się chwali, że zdjął z ciebie bana, to może zaśpiewasz na gali?
Można powiedzieć, że kolejna niemożliwa rzecz stała się możliwa. Wielkie gratulacje!
Jak nic zasługujesz na to. Od dawna nie słyszałam lepszej płyty.
Warto przypomnieć, że Doda w 2002 roku pierwszy raz otrzymała nominację do Fryderyków wraz z zespołem Virgin w kategorii "Nowa twarz Fonografii". Wokalistka stawiła się wówczas na gali w dość typowej dla niej w tamtym okresie stylizacji. Miała na sobie czarną koszulkę z prześwitującego materiału oraz białą mini z klamrami. Nie mogło zabraknąć kozaków na obcasie i mocnego makijażu oczu. Stylizację dopełniła torebka w patchworkowym stylu.