Ed Sheeran i jego partnerka Cherry przeszli przez prawdziwą tragedię. Artysta ujawnił, że ciąża żony była dla nich trudnym czasem. Wskutek niebezpiecznej dla płodu i matki diagnozy stan psychiczny wokalisty mocno się pogorszył.
Wokalista wyznał na Instagramie, że wtedy zdiagnozowano u jego żony guza. Dziś wychowuje dwójkę pociech - Lyrę oraz Jupiter. Druga z córek była tą, o którą para najbardziej się martwiła. Ciążę Cherry zakochani utrzymywali w tajemnicy, a teraz wiemy, z jakiego powodu. W tym okresie nie obyło się bez strachu. Guza nie można było wyleczyć do czasu narodzin dziecka.
31-latek wspomniał, że ubiegły rok był dla niego bardzo trudny, gdyż martwił się o zdrowie ukochanej i jednocześnie był w żałobie po Jamalu Edwardsie, z którym się przyjaźnił. Początkowo o zagrożonej ciąży wiedziała tylko najbliższa rodzina. Wokalista wspomina ten ciężki czas następująco:
W ciągu miesiąca moja ciężarna żona dowiedziała się, że ma guza, bez możliwości leczenia aż do porodu. Mój najlepszy przyjaciel Jamal, mój brat, zmarł nagle, a ja stanąłem przed sądem, broniąc mojej uczciwości i kariery jako autora piosenek.
Wspomniana sprawa w sądzie dotyczyła posądzenia 31-latka przez Sama Switcha o plagiat w "Shape of You". Kilka lat temu muzyk wysłał do Eda Sheerana swój singiel "Oh Why" z nadzieją nawiązania współpracy. Do takowej nie doszło, a wypuszczone później "Shape of You" brzmiało dla Switcha podobnie do jego utworu. Po przeanalizowaniu piosenek przez sąd okazało się, że o plagiacie nie ma mowy. Obszernym wpisem z Instagrama artysta zapowiedział nowy album, który będzie niczym zapiski z pamiętnika. Z Sheeranem było ciężko w okresie, który jest opisywany w nowych utworach.
Krążyłem po spirali strachu, depresji i niepokoju. Czułem się, jakbym tonął, z głową pod powierzchnią, patrząc w górę, ale nie będąc w stanie przebić się, by zaczerpnąć powietrza.
Wspomniana operacja guza mogła odbyć się dopiero po porodzie. Na ten moment wokalista nie ujawnił informacji na temat stanu zdrowia partnerki.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!