Meghan Markle od lata narzeka, że prasa za nią nie przepada. Przypomnijmy, że to właśnie fakt, iż była atakowana przez brytyjskie media, miał duży wpływ na to, że wraz z księciem Harrym zdecydowała się na "Megxit". Taryfy ulgowej nie stosuje wobec niej także znany specjalista od rodziny królewskiej - Tom Bower.
Tom Bower jest autorem książki o rodzinie królewskiej "Revenge: Meghan, Harry and the war between the Windsors", która trafiła na półki księgarń w 2022 roku. Teraz jej autor gościł w GB News, gdzie wraz z Danem Woottonem omawiał aktualną sytuację royalsów. Spora część rozmowy była poświęcona Meghan Markle. Amerykanka raczej nie jest z tego powodu zadowolona, bo padły słowa, które przedstawiają ją w negatywnym świetle. Bower uznał, że Markle ma być pazerna. Według niego miała nadzieje, że małżeństwo z księciem Harrym zapewni jej ogromny majątek. Miała się jednak przeliczyć.
Była bardzo zaskoczona i rozczarowana, że książę Harry miał bardzo mało pieniędzy. Wyobrażała sobie, że będzie wart setki milionów, jeśli nie miliardy.
Na tym nie koniec, bo Bowner dodał, że księżna od zawsze pragnęła wygód i luksusu.
Ona chce jeździć dużymi cadillacami i prywatnymi odrzutowcami - twierdził.
Przypomnijmy, że po tym, jak Meghan i Harry zrezygnowali z pełnienia funkcji w rodzinie królewskiej, książę został odcięty od królewskich pieniędzy. Wcześniej jednak dostawał rocznie około dwóch mln funtów z Suwerennego Grantu, który jest finansowany z podatków. Zagraniczne media podają, że łączny majątek księcia Harry'ego na chwilę przed odejściem z rodziny królewskiej szacowano na 30-40 mln funtów.
Teraz jednak Harry i Meghan zarabiają krocie. Duży wpływ ma na to świetnie sprzedająca się biografia arystokraty "Spare", a także umowa z Netfliksem, którą małżonkowie podpisali jakiś czas temu (więcej na ten temat TUTAJ)