Titanic został ogłoszony niezatapialnym. Uważany za cud techniki na szerokie wody wypłynął 10 kwietnia 1912 roku. Cztery dni później zatonął po zderzeniu z górą lodową. Losy statku barwnie opowiedział film "Titanic". Wiadomo, że na pokładzie byli także Polacy. Wśród nich prababcia Anny Marii Jopek.
Anna Maria Jopek kilka lat temu w rozmowie z Agencją WBF opowiedziała o zawiłej historii swojej rodziny ze strony ojca.
Kiedy pradziadkowie chcieli dorobić się w Kanadzie, mój dziadek został oddany pod opiekę Polakom mieszkającym pod Lwowem - wyznała. - To oni go wychowali, ponieważ po pradziadkach słuch zaginął. Dopiero jako dorosły człowiek dowiedział się przez Czerwony Krzyż o zaginięciu ojca i matki. Prababka utonęła na Titanicu. O pradziadku nic nie wiemy — dodała piosenkarka.
Anna Maria Jopek nie miała pojęcia o losach członkini swojej rodziny. Dowiedziała się o tym przypadkiem. Historia jej prababci była niemal tak romantyczna, jak ta, którą przedstawiono w filmie "Titanic" z Kate Winslet i Leonardo DiCaprio w rolach głównych.
Dziadek artystki nie miał pojęcia przez całe dzieciństwo i młodość, kim są jego rodzice. Dowiedział się tego już jako dorosły mężczyzna. Podczas tworzenia drzewa genologicznego odkrył, że jego mama podróżowała na Titanicu.
Kobieta płynęła do Nowego Jorku, aby spotkać się z ukochanym. Prawdopodobnie chciała rozpocząć nowe życie w Stanach Zjednoczonych i po pewnym czasie ściągnąć tam rodzinę, a przede wszystkim syna, którego powierzyła w opiece bliskim znajomym. Niestety nie przeżyła katastrofy statku. Była jedną z wielu pasażerek, których noga nie stanęła już na suchym lądzie. Do katastrofy doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia. Statek zatonął w ciągu trzech godzin. Zginęło ponad 1,5 tysiąca osób.