"Dzień dobry TVN". Prokop zrobił to na wizji, potem żałował. "Panie Marcinie, ja to widziałam"

Marcin Prokop nie popisał się w ostatnim wydaniu "Dzień dobry TVN". Nagle rzucił papierkiem, co nie umknęło uwadze widzów. Od razu zaczął się tłumaczyć.

Marcin Prokop i Dorota Wellman od lat tworzą jeden z najbardziej lubianych duetów telewizyjnych. Prezenterzy początkowo dali się poznać w roli prowadzących "Pytania na śniadanie" w TVP, a później zaczęli prowadzić "Dzień dobry TVN". Widzowie pokochali ich poczucie humoru. Wygląda na to, że nie wszystkim przypadły do gustu pewne zachowania. 

Zobacz wideo Dorota Wellman i Marcin Prokop mają wspólną garderobę. "Ktoś musi zapiąć sukienkę"

Marcin Prokop skrytykowany za śmiecenie na planie

Fani "Dzień dobry TVN" od jakiegoś czasu mają możliwość komentować na żywo program. Ich opinie na bieżąco czyta Robert Stockinger, który następnie kieruje je do prowadzących. Przy okazji jednego z ostatnich wydań pewna pani Janina zwróciła Marcinowi Prokopowi uwagę. Oberwało mu się za śmiecenie na planie.

Ta chusteczka, którą pan wycierał ręce, to jednak proszę wrzucić do kosza, a nie za kwiatki na blacie kuchennym. Panie Marcinie, ja to widziałam - brzmiał komentarz.

Marcin Prokop natychmiast zaczął przerzucać winę na złe zagospodarowanie przestrzeni. Stwierdził, że kosz na śmieci leżał w złym miejscu.

Normalnie w każdym polskim domu kosz znajduje się pod zlewem. W naszym domu jednakowoż jakiś architekt postanowił przesunąć go odrobinę w lewo. Nie miałem dostępu do należnego mi śmietnika - tłumaczył się.

Po chwili prezenter dodał, że miał zamiar wyrzucić papierek tuż po zakończeniu programu.

Wykonałem ten gest, wiedząc, że tu nie zginie i jak skończę program, poszukam na spokojnie śmietnika i będę mógł oczyścić atmosferę. Mam nadzieję, że te wyjaśnienia okazały się przekonujące, pani Janino. Bardzo dziękuję za zwrócenie mi uwagi.

Myślicie, że fani mu wybaczą? 

Więcej o: