Rewelacje na temat biografii "Spare" księcia Harry'ego i kontrowersji wokół tej pozycji nie ustają. Ostatnio pisaliśmy o problemach Meghan Markle i jej męża ze współpracownikami. Aż 16 osób zrezygnowało z pracy w ich fundacji. Oprócz masowych wypowiedzeń dochodzą teraz plotki na temat stanowiska Meghan Markle w sprawie autobiografii księcia Harry'ego. Podobno aktorka nie chce już być tak mocno utożsamiana z pamiętnikiem członka rodziny królewskiej. Dlaczego? Chodzi o koronację króla Karola III.
Polecamy: Pijany Harry wrócił z imprezy i uruchomił alarm. Rodzina królewska próbowała zataić incydent
Meghan Markle, mimo że na początku wspierała księcia Harry'ego przy pisaniu autobiografii, w której bez pardonu obnaża życie prywatne rodziny królewskiej i krytykuje własnego brata księcia Williama, teraz przybrała zupełnie inną strategię działania medialnego.
Rzeczywiście Meghan Markle prywatnie bardzo się cieszy z tego, co pojawiło się na rynku wydawniczym. Jest zadowolona z faktu, że wiele wcześniej ukrywanych, niezręcznych faktów, np. ataku księcia Williama na księcia Harry'ego zostało teraz upublicznionych - podkreślił "Daily Mail".
Tabloid jednak dodał, że nie oznacza to, że publicznie Meghan Markle myśli tak samo, jak prywatnie. Specjalnie ma unikać medialnych wypowiedzi na temat "Spare", żeby móc powalczyć w negocjacjach w sprawie koronacji króla Karola III. Chodzi jej o to, żeby razem z księciem Harrym mogli się pojawić w tak ważnym dla monarchii brytyjskiej wydarzeniu.
Meghan Markle trzymając się z dala od publicznej walki wokół "Spare" i nie komentując jego treści, ma szansę stać się pośrednikiem w negocjacjach dotyczących koronacji. Chciałaby wynegocjować z królem Karolem III temat ich obecności podczas wydarzenia - podsumowuje brytyjski tabloid.
Myślicie, że jej plan się sprawdzi i zobaczymy ich na koronacji króla?