Maryla Rodowicz mówi, jak dowiedziała się o niewierności byłego męża. "Ręce mi się trzęsły" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Maryla Rodowicz opowiedziała nam o traumatycznych przeżyciach z przeszłości. Wyznała, jakie emocje towarzyszyły jej, gdy dowiedziała się, że mąż nie jest jej wierny.

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński pobrali się w 1989 roku. Przez lata tworzyli zgraną parę. Gdy w ich związku zaczęły pojawiać się problemy, podjęli decyzję o separacji. Jedną z przyczyn rozpadu relacji piosenkarki i biznesmena miały być zdrady ze strony mężczyzny. W rozmowie z Matem Roobensem Ledwigiem dla Plotka, Rodowicz ujawniła bolesne szczegóły rozstania z byłym mężem. 

Zobacz wideo Maryla Rodowicz domyśliła się, że mąż ją zdradza. Wynajęła nawet detektywa

Maryla Rodowicz szczerze o zdradzie męża: To było straszne 

Oficjalnie małżeństwo Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego zakończyło się w lipcu 2021 roku. Po dwóch latach od tego wydarzenia artystka nie ukrywa, że doskonale czuje się jako singielka. 

Mogę robić to, co chcę. Jak się mieszka z kimś to jednak trzeba się liczyć z tą drugą osobą, a teraz mogę myśleć tylko o sobie - powiedziała nam Rodowicz.

Zanim jednak czas uleczył rany, piosenkarka musiała uporać się z bolesnymi wspomnieniami na temat byłego męża. Najgorszy był dla niej moment, gdy dowiedziała się o zdradach Dużyńskiego. 

Kiedy się dowiedziałam, że mąż mnie zdradza, to było straszne. Jak jesteś w związku, to czujesz, że coś jest nie halo. Ja też miałam takie sygnały.

Rodowicz postanowiła zaufać swojej intuicji. Wynajęła detektywa, który udowodnił, że były mąż artystki spotykał się z inną kobietą. 

Miałam czarno na białym, że mój mąż wychodzi ode mnie i patrzy na zegarek no i jedzie w innym kierunku do jakiejś laski swojej. 

Piosenkarka opowiedziała również, kiedy po raz pierwszy zorientowała się, że Dużyński ją zdradza. 

To była sobota. Mój mąż spakował torbę sportową i mówi: "A pojadę do siłowni". Ja mówię: "Wiesz co, ja też pojadę, to spotkamy się na miejscu". No i ja pojechałam, a on tam nigdy nie dotarł. Od tego się zaczęło.

Zachowanie byłego męża bardzo źle odbiło się na samopoczuciu Maryli Rodowicz. 

To była naprawdę trauma. Jak dostałam zdjęcie od detektywa, to nie wiedziałam z kim się podzielić tą straszną informacją, tym dramatem. Pamiętam, że pojechałam do mojego znajomego, jak pokazałam mu te zdjęcia, to ręce mi się trzęsły. To było okropne (...). Te pierwsze lata były trudne.

Całą rozmowę możecie posłuchać w zamieszczonym u góry strony wideo. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.