Król Karol III i królowa małżonka Camilla nigdy nie byli ulubieńcami Brytyjczyków. Relacja panującego króla i Camilli od zawsze była skomplikowana. Ich romans trwał, gdy syn królowej Elżbiety II był związany z księżną Dianą, a Brytyjczycy obwiniali Camillę za zniszczenie ich małżeństwa. Podobnego zdania była również sama Diana. Także synowie króla nie przepadali za jego wybranką. Odradzali mu ożenku, a książę Harry nazwał macochę w najnowszej autobiografii "niebezpieczną kobietą". Pomimo wszystkich przeciwności małżonkowie są ze sobą szczęśliwi i wspólnie stawiają czoła złej prasie. Jako panująca para, biorą udział w wielu oficjalnych wyjściach czy przyjęciach. 27 stycznia gościli w Pałacu Buckingham ocalałych ludobójstwa z okazji Dnia Pamięci o Holokauście. Postawili na ten sam kolor strojów. Celowo?
Podczas odwiedzin król Karol III miał na sobie granatowy garnitur, białą koszulę i niebieski krawat w grochy. Jego małżonka również postawiła na ten sam kolor. Królowa małżonka Camilla miała na sobie suknię z ozdobnym, świecącym żabotem i rękawkami projektu Fiony Clare. Camilla bardzo często wybiera ubrania od tej brytyjskiej projektantki. Do kreacji dobrała czarne obuwie i rajstopy. Królowa małżonka miała także swój zegarek Cartier, naszyjnik z topazem i diamentem, a także bransoletkę z niebieskich kwiatków.
Król wspólnie z królową małżonką Camillą zapalił świeczki na znak pamięci ofiar Holokaustu, a później zasiedli z zaproszonymi gośćmi do rozmowy.