Pewien mężczyzna z Nowej Południowej Walii w Australii długo cierpiał z powodu samotności. Pandemia tylko spotęgowała te odczucia, a on czuł się z dnia na dzień coraz gorzej. Jego zdrowie psychiczne było w bardzo złym stanie. Australijczyk całymi dniami przeglądał internet, aż w końcu odkrył świat lalek erotycznych.
Pod koniec 2021 roku kupił lalkę za trzy tys. dolarów i dał jej na imię Karina. Australijczyk odkrył, że zaczyna się do niej przywiązywać. W rozmowie z portalem 7News przyznał, że uczucie samotności zaczynało odchodzić w niepamięć.
W końcu zamiast pustki miałem coś, co wymagało opieki, konserwacji i dbania w umiejętny sposób.
Entuzjazmu posiadacza lalki nie podzielała jego dziewczyna, która była z nim w związku na odległość. Wybuchła pomiędzy nimi awantura. Partnerka Australijczyka początkowo nie mogła go zrozumieć i czuła się zdradzana. W końcu jednak zaakceptowała jego rzadkie upodobanie. Mężczyzna założył lalce konto w mediach społecznościowych, w których opowiada o nietypowym życiu u boku Kariny.
Za pośrednictwem Instagrama otrzymał wiele wiadomości od innych właścicieli lalek, którzy żywią do nich podobne uczucia. To dało mu siłę, by przedstawić Karinę mamie. 85-latka początkowo była zszokowana gustem syna, po czasie zaczęła jednak go akceptować. Obecnie właściciel lalki cieszy się tak dużą popularnością, że producenci podobnych manekinów w Chinach zaproponowali mu współpracę przy fotografowaniu ich produktów.