Księżna Kate dziś jest jedną z najbardziej lubianych członkiń rodziny królewskiej. Choć jej początki w rodzinie nie należały do najłatwiejszych, to dziś trwa u boku księcia Williama i świetnie wypełnia swoje obowiązki. Zastanawialiście się kiedyś, jak mogłoby potoczyć się jej życie, gdyby nie została żoną następcy brytyjskiego tronu? Mówi się, że Kate Middleton cieszyła się sporym powodzeniem u płci przeciwnej, ale podobno nie była przebojowa i kochliwa. Miała dokładnie 23 lata, gdy zrozumiała, że William to ten jedyny, ale, zanim to się stało, ktoś inny zdążył ją zranić.
Według informacji brytyjskiej prasy pierwszą miłością księżnej Kate był Harry Blakelock, z którym chodziła do liceum Marlborough College w Wiltshire. Przystojny kapitan szkolnej drużyny miał ją zostawić ze złamanym sercem. Natomiast w "The Telegraph" możemy przeczytać, że pierwszym oficjalnym chłopakiem Kate Middleton był Willem Marx, z którym także poznała się w szkole. Wraz z upływem czasu oboje mieli stwierdzić, że są o wiele lepszymi przyjaciółmi, niż partnerami. Willem Marx jest znany na Wyspach. Pracuje jako ceniony reporter stacji CNBC. Mężczyzna od ośmiu lat jest mężem włoskiej prezenterki telewizyjnej, Johanny Botty. Para doczekała się syna. Trzeba przyznać, że Willem Marx jest uderzająco podobny do księcia Williama.
Kate Middleton spotykała się także z milionerem Henrym Ropnerem, jednak na krótko zagościł w jej sercu. Para była zaledwie na czterech randkach. Oboje pozostali w dobrych stosunkach, a Henry Ropner chwilę po rozstaniu wziął ślub z Natashą Sinclair. Natomiast Kate Middleton niemalże od razu wpadła w ramiona księcia Williama. Gdy tylko Henry Ropner odsunął się od Kate, William nie wahał się wyznać, że czuje do niej coś więcej niż przyjaźń. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2011 roku.