Dziennikarka TVN pod koniec grudnia publikowała ważny i poruszający post na Instagramie. Magda Łucyan wyznała, że choruje na endometriozę. Wybawieniem miała być operacja, ale to był tylko początek długiej walki o zdrowie. Ostatecznie udało jej się wrócić do pełnej sprawności. Dziennikarka była gościnią programu "Dzień dobry TVN", w którym przybliżyła historię próby diagnozowania i leczenia endometriozy.
Magda Łucyan o endometriozie: Prawdziwa męka dla mnie
Magda Łucyan w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman stwierdziła, że objawy choroby są bagatelizowane przez lekarzy.
Ból wyklucza z życia codziennego i jest natychmiast przez lekarzy bagatelizowany. "Okres boli, więc o co pani chodzi", "taka jest dola kobiet" - ja to słyszałam wielokrotnie - tłumaczyła w 'Dzień Dobry TVN'.
Dziennikarka próbowała wytłumaczyć, dlaczego lekarze nie podchodzą na poważnie do kobiet, które sygnalizują ból.
Kobietom się nie wierzy w ich ból, choć mają znacznie większą zgodę na ten ból niż mężczyźni, mimo to im się nie wierzy. Zdarza się, [...] że kobiety opisywały, że gdy chodziły same do lekarza, to on podważał te objawy. Dopiero gdy przyszedł mąż i powiedział "ją tak boli, że praktycznie nie funkcjonuje", to wtedy lekarz pomyślał, że faktycznie warto to sprawdzić - mówiła.
Magda Łucyan wyznała, że sama padła ofiarą wadliwego systemu, gdy chorowała na endometriozę.
Ja musiałam przejść przez całą listę błędów w procesie leczenia. Zostałam skierowana na pierwszą operację, która nie powinna była mieć miejsca, [lekarka - przy.red.] ona zajęła się oczywistością, całą resztę pięknie zaszyła w środku. (...) I zaczęła się prawdziwa męka dla mnie, musiałam zmierzyć się z tym, że to nie koniec mojej drogi a początek, dotrzeć do tego, co zrobić, by iść w dobrym kierunku.
Magda Łucyan na słynnej kanapie siedziała w czarnej sukience, która eksponowała ciążowy brzuch. Dziennikarka w ciągu najbliższych kilku tygodni zostanie mamą.
