Joanna Kurska do ekipy "Pytania na śniadanie" dołączyła we wrześniu. Od kilku tygodni spekulowano jednak, że zakończy współpracę z TVP, m.in. ze względu na nowe stanowisko męża. Jacek Kurski po zwolnieniu z funkcji prezesa Telewizji Polskiej Alternate Executive Director w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Wielu zastanawiało się, czy żona przeprowadzi się z nim za granicę. Choć początkowo Kurska nie wiedziała, co zrobi, to teraz wynikło zamieszanie, a media podają, że złożyła wypowiedzenie.
Co więcej, portal Jastrząb Post opublikował treść rzekomego maila, za pomocą którego Joanna Kurska miała pożegnać się z ekipą współpracowników:
Kochani, w czwartek jestem ostatni dzień w pracy, zapraszam na pożegnanie po programie, chciałabym was uściskać. To był wspaniały czas! Dziękuję i do zobaczenia - brzmi rzekomo treść.
Atmosferę wokół odejścia Joanny Kurskiej z TVP podgrzała informacja o jej spotkaniu z nowym prezesem, Mateuszem Matyszkowiczem, do którego doszło po tym, jak Kurski pochwalił się nowym stanowiskiem w Stanach Zjednoczonych. Jego żona poszła po rozmowie z szefem na nieplanowany urlop. Sprawa zaczęła nabierać rumieńców, bowiem zaczęło okazywać się, że pożegnanie ze stacją mogłoby być niekoniecznie jej decyzją.
Matyszkowicz miał dać jej do zrozumienia, że jej losy w TVP jeszcze się ważą i nie wiadomo, co czeka ją po powrocie - powiedział w grudniu informator z TVP w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Zobacz: Najpierw Jacek Kurski odszedł z TVP, a teraz jego żona? Prezes zasugerował, że "ważą się jej losy"
Choć media rozpisują się o odejściu Joanny Kurskiej, a także docierają do kolejnych informacji, to TVP nieoficjalnie zaprzecza doniesieniom. Jak na razie żona Jacka Kurskiego nie zabrała głosu na ten temat, a także nie odbiera telefonów.