Maja Bohosiewicz uwielbia dzielić się z obserwatorami szczegółami życia prywatnego. Influencerka i bizneswomen nie ma nic do ukrycia, więc chętnie opowiada o swoich refleksjach i głębokich przemyśleniach. Ostatnio udostępniła na Instagramie opcję zadawania pytań. Jedna z internautek poprosiła ją o podzielenie się dobrymi i złymi stronami macierzyństwa. Padła autentyczna i piękna odpowiedź. Wiele matek przeżywa podobne rozterki.
Polecamy: Patryk Kalski nie żyje. Słowa jego mamy poruszają. "Czy musiał zapłacić za to najwyższą cenę?"
Influencerka, kiedy opublikowała opcję zadawania pytań, prawdopodobnie nie spodziewała się, że niektóre będą dotyczyć trudnych kwestii. A jednak. Internautka zapytała ją o to, jakie są plusy i minusy macierzyństwa. Maja Bohosiewicz bardzo się przed nią otworzyła i napisała wprost, że nie zawsze jest kolorowo.
Od zawsze, serio od zawsze mówiłam, że chcę mieć dzieci i chcę zostać aktorką. Dzieci dały mi wszystko. Nauczyły cierpliwości, dorosłości, miłości. Są moim planem numer jeden. Zdrowa rodzina to najpiękniejsza sprawa na świecie - napisała.
Następnie dodała po chwili namysłu, że jednak czuje, że coś zostało jej odebrane przez macierzyństwo. Jest to cena, którą wiele kobiet musi zapłacić. Niestety.
Jedyne, co zostało mi odebrane, to wolność myśli. Już na zawsze są pochłonięte ich zdrowiem i bezpieczeństwem. Jest to spory ciężar -podsumowała.
Co myślicie o słowach Mai Bohosiewicz? Zgadzacie się z nią?