Końcówka 2022 roku zdecydowanie należała do Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz popisał się rewelacyjną formą na Mundialu w Katarze, a także dał się poznać jako czuły ojciec, pocieszając zapłakanego syna po przegranej z Francją. Przez kibiców został nazwany "królem Mundialu". Jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna była jedną z gwiazd, które wystąpiły w Zakopanem podczas "Sylwestra Marzeń". Mówiono też, że w czasie sylwestrowej zabawy ma pojawić się Szczęsny. Pomimo zapowiedzi i tak udało mu się wszystkich zaskoczyć.
Bramkarz pojawił się na telebimie w trakcie występu żony, ponieważ jak sam mówił, nie może być teraz z ukochaną i jej wspierać. Złożył też wszystkim obecnym życzenia noworoczne. Jednak to nie koniec niespodzianek. Po tym, jak Marina wykonała piosenkę, która powstała specjalnie na mistrzostwa w Katarze, na scenie pojawił się Wojciech Szczęsny. W rękach trzymał ogromny bukiet czerwonych róż. Artystka była w szoku, tak samo, jak zgromadzeni ludzie pod sceną w Zakopanem, którzy przywitali sportowca okrzykami radości.
Piękny gest piłkarza zachwycił także internautów. W sieci znalazło się wiele komentarzy, wychwalających zachowanie Wojciecha Szczęsnego.
Takiego to ze świecą szukać.
Taki mąż to skarb.
Wojtek nie można tak żartować z żony. A poważnie to super gest.
Pojawienie się na sylwestrowej scenie Wojciecha Szczęsnego ogłoszono w głównym wydaniu Wiadomości TVP kilka dni temu. Mówiono wtedy, że nie będzie towarzyszył jej podczas występu, a jedynie zapowie jej wyjście na scenę. Ciekawe czy pomysł zaskoczenia ukochanej z bukietem był sportowca, czy produkcji. Tak czy inaczej, był to piękny moment.