Robert Górski to jeden z najsłynniejszych polskich kabareciarzy. Przez lata związany z Kabaretem Moralnego Niepokoju, stworzył także słynne "Ucho Prezesa". Widzowie uwielbiają zwłaszcza jego parodie znanych polityków. W wywiadzie dla "Polityki" komik przyznał, że zdarzało się, że ktoś się na niego obraził za żarty. Do tego grona zaliczył Borysa Budkę. Poszło o rzekomy romans z Kamilą Gasiuk-Pihowicz.
Robert Górski wyjawił, że Borys Budka miał do niego pretensje o kabaretowy skecz.
Borys Budka obraził się za to, że przedstawiłem jego romans z Kamilą Gasiuk-Pihowicz, choć chodziło mi oczywiście o romans tych dwóch partii, czyli PO i Nowoczesnej, a nie ich osobisty, ale jakoś wziął to do siebie - wyznał Robert Górski na łamach "Polityki".
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Co ciekawe, twórca "Ucha Prezesa" wyjawił też, że długo próbował się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim, ale nigdy do tego nie doszło. To właśnie w postać prezesa Prawa i Sprawiedliwości komik wcielał się w tym popularnym serialu komediowym.
Albo go nie było, albo nie chciał mi otworzyć - powiedział Robert Górski.
W innym świetle komik przedstawia natomiast Donalda Tuska. Szef Platformy Obywatelskiej najwidoczniej potrafi się śmiać z siebie i ma w sobie dużo autoironii. Nie obraził się o słynną parodię i teksty o "charataniu w gałę" w wykonaniu Górskiego.
Spotkałem się za to z Tuskiem. To jest jednak rodzaj zaufania do ludzi czy otwartości, że można się spotkać ze swoim krytykiem - dodał Robert Górski.
Uważacie, że Borys Budka miał powody, żeby obrazić się na Roberta Górskiego?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!