Wojciech Szczęsny od sześciu lat jest mężem Mariny Łuczenko, którą uważa za najpiękniejszą kobietę, jaką w życiu widział. Nie ukrywał, że musiał się sporo natrudzić, by zdobyć jej zaufanie i serce. W przeszłości media rozpisywały się o jego związku z Sandrą Dziwiszek, dziewczyną kierowcy Formuły 1, Nicholasa Latifiego. Nie każdy wie, że pierwszą miłością bramkarza była zupełnie inna celebrytka, która popularnością przebija wszystkie pozostałe. O tym, w kim się kochał przed laty, piłkarz opowiedział goszcząc w programie Kuby Wojewódzkiego w 2017 roku.
Okazuje się, że dwie dekady temu młody Szczęsny zapałał uczuciem do będącej wówczas na szczycie popularności Britney Spears. Cóż, nie on pierwszy, nie ostatni.
To była moja pierwsza miłość, gdy miałem 10 lat. (...) Wtedy Britney Spears jeszcze nie miała takiej historii, jaką ma teraz. Trochę "oops".
Co takiego zafascynowało w niej przyszłą gwiazdę murawy?
Była bardzo atrakcyjna, moim zdaniem. Twarz, oczy, buzia, ciało. No podobała mi się po prostu kobieta (...), fizycznie mi się podobała - mówił, kreśląc rękami zaokrąglone linie w powietrzu.
Zdjęcia Wojciecha Szczęsnego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Przy okazji bramkarz zaznaczył, że piosenkarka wcale nie zerkała na niego z plakatów zawieszonych nad łóżkiem, jak można było się spodziewać. Zamiast tego wieszał na ścianie podobizny znanych piłkarzy.
Szczęsny wyznał, że dziś by już do niej nie zadzwonił, nawet gdyby nadarzyła się ku temu okazja.
Wygląda na to, że Marina może spać spokojnie.
Zdjęcia Wojciecha Szczęsnego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.