Podczas meczu Polski i Argentyny na Mundialu w Katarze emocje wśród polskich kibiców sięgały zenitu. Na trybunach zasiadła także żona kapitana polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Anna Lewandowska oglądała mecz, ale nie mogła zapomnieć o swoich obserwatorach na Instagramie. Ogromne wrażenie zrobił na niej karny obroniony przez Wojciecha Szczęsnego. Postanowiła pogratulować bramkarzowi na InstaStories.
Anna Lewandowska uchwyciła moment, w którym Wojciech Szczęsny brawurowo obronił karnego, którego strzelał Leo Messi. W tle słychać było okrzyk radości celebrytki i reszty kibiców.
Brawoooo! Wojciech Szczęsny - napisała Anna Lewandowska na Instagramie.
Wcześniej Anna Lewandowska udostępniła na Instagramie zdjęcie z córkami w takich samych koszulkach. Fani trenerki fitness stwierdzili, że z takim dopingiem Robert Lewandowski na pewno strzeli gole w meczu z Argentyną. Póki co jednak się to nie udało.
Wojciech Szczęsny wyrasta na prawdziwego bohatera tego Mundialu wśród polskich zawodników. Niestety radość kibiców trwała tylko do końca przerwy. Tuż na początku drugiej połowy meczu Alexis Mac Allister strzelił gola do polskiej bramki. Ta sztuka udała się też w 67 minucie meczu Julianowi Alvarezowi.
Przypomnijmy, że wcześniej Wojciech Szczęsny obronił karnego w meczu z Arabią Saudyjską. Już wtedy został okrzyknięty przez fanów futbolu bohaterem narodowym.
Kaczorowska i Rogacewicz na spektaklu Terrazzino. Niebywałe, jak się zachowali
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Teresie Lipowskiej puściły nerwy w trakcie wywiadu. "Synku..."
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzięli ślub kościelny. Był jak z bajki
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wyjawił, ile co miesiąc wpływa na jego konto. "To jest za mało"
Smaszcz miażdży ślub Kurzajewskiego i Cichopek. "Największy obciach w życiu"
Kurska wypaliła, że Smaszcz powinna "milczeć". Ta jej ostro odpowiedziała. "Byle kto"
Iga Świątek zaskoczyła Katarzynę Kolendę-Zaleską. "Żaden prezent tego nie przebije"