Paulina Sykut-Jeżyna to jedna z twarzy Polsatu. Część widzów pamięta ją jeszcze z "Idola", gdzie pięła się w górę, przechodząc do kolejnych etapów, by odpaść w odcinku na żywo. Aspirująca wokalistka wybrała wyciszony utwór bardziej pasujący do festiwalu piosenki aktorskiej, aniżeli do telewizyjnego show, co pogrzebało jej szanse. Porażka w programie nie zamknęła jej drzwi do kariery. Sykut-Jeżyna, mimo doskonałych warunków głosowych nie związała się z muzyką. Postawiła na szklany ekran. Z pogodynki awansowała na prowadzącą największe imprezy macierzystej stacji. Fani zachwycają się nie tylko profesjonalizmem 41-latki, ale także jej dziewczęcą urodą. Celebrytka nie robi tajemnicy ze swoich rytuałów piękna i chętnie prezentuje je w mediach społecznościowych. Tak było też w przypadku mezoterapii.
Prezenterka przekonywała, że zabieg, jakiemu się poddała, to czysta przyjemność. Zaznaczyła oczywiście, że skorzystała ze znieczulenia, ale samo przygotowanie do mezoterapii było niemal jak wizyta w SPA.
Więcej zdjęć Pauliny Sykut-Jeżyny znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Korzystając z InstaStories, zaprezentowała, co się działo, gdy oddała cerę w ręce specjalistów:
Peeling, znieczulenie przed mezo. Można przysnąć - zauważyła.
Kiedy było już po wszystkim, wyraźnie zadowolona celebrytka pochwaliła się rezultatami zabiegu, pozując przed lustrem. Nie da się zaprzeczyć, że jej nietknięta makijażem twarz wyglądała zdrowo, młodo i bardzo promiennie. Albo "mezo" działa, albo Sykut-Jeżyna wygrała na loterii genetycznej, mogąc pochwalić się nieskazitelnie czystą cerą.
Mezoterapia igłowa - moim zdaniem najlepszy zabieg - oceniła.
Przekonała was?
Więcej zdjęć Pauliny Sykut-Jeżyny znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.