W "Przyjaciółkach" zaczynali jako maluchy. Teraz mają po 18 lat. Zobaczcie, jak się zmienili

Kajetan i Antoni Borowscy grali wspólnie w "Przyjaciółkach" i reklamie Plusa. Teraz tylko jednego z nich możemy oglądać na szklanym ekranie.

Kajetan i Antoni Borowscy dorastali na oczach widzów w serialu "Przyjaciółki". To oni wcielili się w Stasia i Franka - syna serialowej Anki. Kiedy wchodzili na plan zdjęciowy hitu Polsatu mieli po osiem lat. Teraz to już dorośli mężczyźni. 

Zobacz wideo Małgorzata Socha o relacjach z "Przyjaciółkami" i niani swoich dzieci

Tak zmieniły się dzieciaki z 'Rodziny zastępczej'. Są nie do poznaniaTak zmieniły się dzieciaki z "Rodziny zastępczej". Są nie do poznania

Serialowi Staś i Franek z "Przyjaciółek" mają znanego dziadka

Znani z serialu bliźniacy urodzili się w 2004 roku. Na plan "Przyjaciółek" trafili w 2012 roku. Dla Antoniego nie był to debiut przed kamerą. Rok wcześniej wystąpił w etiudzie szkolnej "Obudź się". Kajetan z kolei w 2012 zagrał w filmie fabularnym "Ostatnie piętro",  a od 2016 roku zaczął pojawiać się w "Na Wspólnej", wcielając się w Wiktora Brzozowskiego. W tym samym czasie jego brat miał krótki epizod w "M jak miłość". 

To również w 2016 roku bliźniacy zapadli widzom w pamięć, dzięki temu, że wspólnie wystąpili w reklamie jednej z sieci komórkowych. Wcielili się wówczas w synów Joanny Brodzik i Pawła Wilczaka.

 

Warto nadmienić, że w serialu Polsatu od 2019 roku występuje już tylko Antonii, czyli serialowy Staś. Kajetan stracił rolę, bo jego bohater, Franek, został uśmiercony przez scenarzystów. Syn Anki i Pawła zginął w katastrofie lotniczej.

Bracia nie są zbyt aktywni w mediach społecznościowych. Ich zdjęcia znajdziecie jednak w naszej galerii, w górnej części artykułu. 

Nie każdy wie, ale Kajetan i Antonii są wnukami znanego polityka Marka Borowskiego, który w latach 2001-2004 pełnił funkcję marszałka Sejmu. Dziadek marzył, by jego wnukowie zostali naukowcami. Być może ciągle mają na to szansę. Podobnie jak na to, by rozwinąć swoje kariery aktorskie. 

Więcej o: