Kolejny odcinek "Top Model" - czas poważnych decyzji. Po sesjach zdjęciowych uczestnicy musieli zmierzyć się z wyzwaniem na lodzie. Sesja pod okiem łyżwiarki figurowej była bardzo trudna do zrealizowania, ale niektórym udało się z niej wyjść "z twarzą". Nie obyło się także bez ogromnych emocji. Maciej Skiba i Michalina Wojciechowska przeżyli na oczach widzów pierwszy kryzys w ich kiełkującej relacji miłosnej. Nie obyło się bez mocnych słów. Jednak koniec końców z programem pożegnał się ktoś inny.
Polecamy: Głucha modelka z "Top Model" w ogniu krytyki. "Na backstagu była nieznośna"
Na początku była sesja zdjęciowa Apart w świątecznym stylu. Uczestniczy świetnie poradzili sobie z zadaniem. Pomagała im jedna z ambasadorek marki - Maria Dębska. Niestety, niektórym nie odpowiadało zbyt autentyczne odgrywanie scen z filmów świątecznych na planie. Uczestnicy mieli wcielić się w postaci, m.in. z produkcji świątecznej "Holiday", czy komedii romantycznej "Dziennik Bridget Jones". Maciej Skiba poczuł się dotknięty tym, że jego wybranka serca, Michalina Wojciechowska w czasie sesji namiętnie pocałowała modela. Później był na nią obrażony i nie odzywał się do niej w domu modelek. Następnego dnia stała się nieoczekiwana sytuacja. Maciej Skiba podczas sesji w łyżwach na lodowisku zakumplował się z modelką, która otrzymała od jurorów złoty bilet. Mowa o Aleksandrze Helis. Później dziewczyny - Ola i Michalina - musiały sobie na osobności wyjaśnić, co ich łączy z uczestnikiem.
Miałaś całkowicie w dupie, to jak ja się czuję. To jak on się czuje - podkreśliła Michalina Wojciechowska.
Jednak Aleksandra Helis zaprzeczyła, jakoby czuła coś do mężczyzny. Wręcz przeciwnie - traktuje go jak zwyczajnego kumpla. Po sercowych dramatach przyszedł czas podsumowań i ostatecznych decyzji.
Show musiał opuścić Filip Ferner.
Zobacz też: "Top Model". Widzowie nie zostawili suchej nitki na ostatnim zadaniu i wygranej. "Przepychana na siłę"