Jerzy Owsiak przegrał w sądzie ze współpracowniczką TVP. Komentuje smutno: Nie trzeba bić, by zabić

Jerzy Owsiak opublikował w sieci wpis, w którym skomentował sprawę przegranego procesu z Barbarą Pielą, autorką animacji, które od kilku lat bawią widownię TVP.

Jerzy Owsiak i Barbara Piela po raz pierwszy spotkali się w sądzie w 2019 roku, kiedy to społecznik uznał, że twórczość artystki, współpracującej z TVP, promuje faszyzm. Sąd sprawę umorzył, a karykaturzystka, idąc za ciosem, pozwała założyciela Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy o zniesławienie. 

Zobacz wideo Chylińska do Owsiaka: "Nie daj się! Dzięki Tobie moje dzieci mają się dobrze"

Jerzy Owsiak o przegranym procesie z Barbarą Pielą

Przypomnijmy, że Piela jest autorką animacji pt. "Dobranocka", która została wyemitowana na antenie TVP w programie "Minęła 20" przed finałem Orkiestry. Filmik przedstawia Jerzego Owsiaka jako nakręconą ręką Hanny Gronkiewicz-Waltz kukiełkę, powtarzającą frazę "Hej, siema" i napychającą sobie kieszenie gotówką, która miała wspomóc potrzebujących. Co więcej, na jednym z banknotów można było dostrzec Gwiazdę Dawida. Zarówno Owsiak, jak i była prezydentka Warszawy, wytoczyli procesy Pieli, ale obie sprawy umorzono. Dyrygent WOŚP zasugerował, że animatorka "sączy nieprawdopodobny semicki dialog" i sieje nienawiść. To nie spodobało się twórczyni, która pozwała filantropa o zniesławienie i wygrała.

Decyzją sądu Jerzy Owsiak zobligowany jest do przeproszenia Pieli na łamach "Newsweeka", Onetu oraz na antenie stacji TVN. Ma też zapłacić jej zadośćuczynienie w kwocie 500 złotych. Wyrok ten nie jest prawomocny, a działacz zapowiedział już, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość. 

Zdjęcia Jerzego Owsiaka znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Na oficjalnym facebookowym profilu zamieścił obszerny wpis, w którym opisuje swoje przeżycia z czasu procesu oraz wrażenia po obejrzeniu wideo Pieli:

Mam ogień w sercu. I coraz trudniej go podtrzymać. Moje serce powoli umiera. Kolejny kawałek odpada i już nic go nie podniesie. Nie trzeba bić, masakrować, przypalać żywym ogniem, aby zabić. Nie trzeba noża, kuli czy pętli na szyi. Są słowa, które - jak kula - rozrywają serce w drobny mak! - zaczął.
Pamiętacie cykl plastelinowych filmów po "Wiadomościach"? Każdy z nich z przesłaniem o oszustach, bandziorach, złodziejach i głupkach, jakimi są ci, którzy nie akceptują PIS-owskiej rzeczywistości. Ja też byłem bohaterem takich plastelinowych filmów, a w nich pospolity oszust i złodziej w czerwonych spodniach i żółtej koszuli. Mam diabelską i haczykowatą twarz. Jestem okropny i ohydny. Upycham w kieszeni kasę z puszki finałowej. Na banknocie Gwiazda Dawida - napisał.

Co ciekawe, nawet w TVP uznano, że tym razem sprawy zaszły za daleko:

Nawet telewizja uznała, że autorka tego filmiku przesadziła. Szczujnia na chwilę się zatrzymała. Tylko na chwilę - podkreślił Jerzy Owsiak.

Piela triumfuje. Na twitterowym koncie zamieściła wpis, który uzupełniła plastelinowymi podobiznami Owsiaka i samej siebie z sali sądowej.

Oglądaliście filmiki autorstwa Pieli? Co sądzicie o tej twórczości?

Zdjęcia Jerzego Owsiaka znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Więcej o: