Natasza Urbańska walczy z nałogiem. "Staram się to balansować". Wyznała, bez czego nie może żyć

Natasza Urbańska pierwsze kroki w karierze zawodowej stawiała w wieku zaledwie kilkunastu lat, występując w teatrze Studio Buffo. Rozpoznawalność zawdzięcza m.in. roli Silene Arbekajte w serialu "Fala Zbrodni". Oprócz tego ma na koncie kilka kreacji w produkcjach filmowych. Ostatnio zagrała w filmie Blanki Lipińskiej "365 dni". Natasza Urbańska od wielu lat związana jest z dyrektorem Teatru Studio Buffo Januszem Józefowiczem. Para pobrała się w sierpniu 2008 roku. W tym samym roku na świat przyszła ich córka Kalina. W rozmowie z portalem Jastrząb Post, celebrytka wyznała, z jakim nałogiem mierzy się od wielu lat. 

Natasza Urbańska pierwszy raz o uzależnieniu: Ale czy z tym walczyć? Czy próbować sobie to równoważyć? 

Jak się okazało, Natasza Urbańska nie wyobraża sobie życia i codziennego funkcjonowania bez używania telefonu komórkowego. Gwiazda wyznała, że mnóstwo czasu spędza ze smartfonem w ręku. Uwielbia surfować po internecie, przez co traci mnóstwo czasu. Celebrytka jest uzależniona od przeglądania mediów społecznościowych. Nadmierne korzystanie z telefonu uzasadniała m.in. stałym kontaktem z fanami. 

W dzisiejszych czasach ciężko jest odciąć się od internetu. Ja jako artystka wykorzystuję te dostępne platformy jak Facebook, Instagram, żeby mieć kontakt ze swoimi fanami, żeby tam wypuszczać muzykę, żeby dzielić się informacjami. To jest niezbędne w dzisiejszych czasach. Ale prywatnie najchętniej bym to wyłączyła i poświęciła więcej czasu sobie, rodzinie. Staram się to balansować, jednak ten telefon cały czas jest w ręku i zdaję sobie sprawę, że jestem trochę uzależniona od telefonu. Ale czy z tym walczyć? Czy próbować sobie to równoważyć? Robię to drugie - przyznała Natasza Urbańska w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

Artystka wyznała również, jakie ma plany, by w przyszłości ograniczyć czas korzystania z telefonu komórkowego i przeglądania mediów społecznościowych. 

Staram się wyłączać i odpoczywać, i nie zasypiać z telefonem. Często tak jest, że jeszcze wieczorem coś przejrzę i nagle okazuje się, że siedzę tam dwie godziny. Więc włączam zdrowy rozsądek, mówię: nie Natasza, wyłączamy. Budzik na rano i nie ma telefonu. W ten sposób staram się skracać ten czas w sieci - wyznała Natasza Urbańska w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

Trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach uzależnienie od telefonu komórkowego jest coraz częstszym zjawiskiem. Macie jakieś sprawdzone patenty, by mniej używać smartfona?