Tej jesieni na antenie Polsatu możemy zobaczyć reality show Dody. Piosenkarka była już na 12 randkach i wybrała trzech uczestników, z którymi spotka się ponownie. W najbliższym odcinku "Doda. 12 kroków do miłości" artystka odwiedzi swój rodzinny dom w Ciechanowie i po raz kolejny pójdzie na randkę z Danielem. Doda postanowiła zabrać mężczyznę na paradę równości, żeby sprawdzić, czy jest tolerancyjny. Okazuje się, że to dla niej bardzo ważna kwestia. Przy okazji wyjawiła, że jej były mąż miewał homofobiczne zachowania.
Doda od lat jest sojuszniczką osób LGBT+. Piosenkarka nigdy nie ukrywała, że ma przyjaciół gejów. Nic więc dziwnego, że oczekuje tolerancji także u swojego partnera. Teraz wyznała, że jej był mąż, Emil Stępień, początkowo udawał tolerancyjnego, ale później pokazał swoje prawdziwe.
Bardzo ważne dla mnie jest to, czy mój przyszły partner jest tolerancyjny i znajdzie wspólny język z moimi najbliższymi. Na przykład mój ostatni partner udawał, że jest tolerancyjny a po ślubie powiedział, że moi przyjaciele geje nie maja wstępu do mojego domu. Dlaczego? To co zrobiłam? Ku*wa zmieniłam dom - powiedziała Doda.
'Doda.12 kroków do miłości' Fot. Polsat/ 'Doda.12 kroków do miłości'
Więcej zdjęć Dody znajdziesz w galerii na górze strony.
Doda wyszła za producenta filmowego, Emila Stępnia w 2018 roku. W czerwcu 2021 poinformowała o złożeniu pozwu rozwodowego. Rozwód został sfinalizowany w listopadzie 2021 roku. W wywiadach piosenkarka wielokrotnie wspominała, że w małżeństwie doznała przemocy psychicznej, co doprowadziło ją do depresji, stanów lękowych i myśli samobójczych. Z nieudanym związkiem rozlicza się także na najnowszym albumie "Aquaria", który miał swoją premierę 21 października tego roku. Krążek już w przedsprzedaży pokrył się złotem.