O Natalii Janoszek zrobiło się głośno po tym, jak wzięła udział w charytatywnej kolacji z greckim milionerem. 32-latka największe sukcesy odnosiła w Indiach, gdzie grała w produkcjach bollywoodzkich, czym zapewniła sobie status gwiazdy, a wcześniej startowała tam w konkursach piękności. Dzięki karierze rozkręcanej za granicą mało znana w Polsce aktorka zgromadziła na Instagramie takie grono obserwujących, o jakim jej koleżanki mogą tylko pomarzyć. Gdy została zaangażowana do polsatowskiego "Tańca z Gwiazdami" otrzymała też szansę na rozpoznawalność w rodzinnych stronach. Choć była typowana na zwyciężczynię, odpadła w odcinku ćwierćfinałowym. Zaskoczenie było tym większe, iż jury nie szczędziło jej "dziesiątek", a Iwona Pavlović nazwała ją najlepszą tancerką tej edycji.
Bollywoodzka gwiazda po wyeliminowaniu z rywalizacji zniknęła z mediów społecznościowych. Fani słali jej pokrzepiające wiadomości, ale te przez niemal dobę pozostawały bez odpowiedzi. Jak się okazało, celebrytka miała poważny powód, by na moment się wycofać.
Zdjęcia Natalii Janoszek znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
I nie chodziło bynajmniej o to, że jako "wielka przegrana" obraziła się i przestała odpisywać sympatykom. Janoszek postanowiła odpowiedzieć zbiorczo za pośrednictwem InstaStories:
(...)Wybaczcie, że się nie odzywam, ale wczoraj odeszła moja ukochana babcia i w tej sytuacji wszystko zeszło na dalszy plan. Wiedzcie jednak, że ogromnie doceniam wasze wsparcie i bądźcie, proszę, wyrozumiali wobec chwilowego braku kontaktu ze mną - napisała.
Wygląda na to, że poniedziałkowy wieczór był dla aktorki jeszcze trudniejszym momentem, niż wszyscy sądzili.
Natalii Janoszek bardzo współczujemy doznanej straty i przesyłamy jej nasze kondolencje.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!