• Link został skopiowany

Britney Spears wypomina ojcu, że ją poniżał i nazywał grubą

Britney Spears postanowiła rozliczyć się ze swoim ojcem w instagramowym wpisie. Piosenkarka wspomina czasy kurateli i przywołuje szokujące sytuacje.
Britney Spears, Jamie Spears
Fot. Instagram.com/britneyspears

Britney Spears w listopadzie ubiegłego roku uwolniła się spod kurateli ojca, która trwała nieprzerwanie od 2008 roku. Przez ponad 13 lat ojciec artystki miał całkowitą kontrolę nad jej majątkiem, ale także życiem prywatnym. Od czasu zniesienia kurateli wokalistka korzysta z pełni wolności. Często pokazuje to w mediach społecznościowych. Na instagramowy profil chętnie wstawia roznegliżowane zdjęcia. Teraz opublikowała szokujący wpis skierowany do ojca. 

Zobacz wideo Britney Spears kłóci się z synami

Britney Spears rozlicza się z najbliższymi na Instagramie: Rodzina zrujnowała mi życie

W mocnym wpisie na Instagramie Britney Spears rozlicza się z apodyktycznym ojcem. Twierdzi, że Jamie Spears przez lata źle ją traktował. 

W czym tkwi sekret? Co ukrywacie? Chcesz mnie usadzać po tym, jak obnażałeś moje ciało pielęgniarkom? Po tym, jak się nade mną znęcano, jak nie mogłam zadawać pytań? Zawsze byłam ciekawa, jak czują się ładni ludzie. Kiedyś się tak czułam, ale kuratela wszystko zmieniła, nie czułam nic - napisała Britney Spears.
 

Zajrzyj do galerii zdjęć na górze strony. Tam znajdziesz więcej zdjęć Britney Spears.

Piosenkarka wyznała także, że jej problemy z samooceną i akceptacją własnego ciała są wynikiem zachowań jej ojca. Ponoć celowo nie chciał, żeby była pewna siebie. 

Było mi przykro. Nie miałam nic do powiedzenia, miałam tylko wykonywać rozkazy. Będę to mówić do śmierci i dzień dłużej - rodzina zrujnowała mi życie! Latałam do Londynu promować swoją markę odzieżową i nie mogłam zabrać ze sobą chłopaka. W tym czasie matka i ojciec wypoczywali w moim pokoju.. Nawet nie wspominam, gdzie mnie potem wysłali. Nigdy się z tym nie pogodzę. Ojciec zawsze mi wmawiał, że jestem gruba. Nie czułam się dość dobra, wystarczająca, czułam się jak najbrzydsza osoba na świecie - napisała Britney Spears na Instagramie.

Z wpisu Britney Spears wynika, że nie zanosi się na jej pojednanie z rodziną. Wokalistka ma wciąż dużo żalu i pretensji do swoich najbliższych. 

Nigdy nie był dla mnie ojcem, bo ciągle był pijany. Dla niego wszystkie chwyty były dozwolone. Każdego ranka modlę się o to, żebyś poczuł choć pięć minut bólu, który ja czułam miesiącami. Obyś spłonął w piekle s*kinsynu - skwitowała Britney Spears.

Mocny wpis szybko został usunięty z profilu Britney Spears. 

Więcej o: