Iker Casillas przez kilka lat związany był z dziennikarką, Sarą Carbonero, z którą doczekał się dwóch synów. Po rozwodzie, do którego doszło w zeszłym roku, media łączyły Hiszpana z różnymi kobietami, w tym nawet z Shakirą, którą do grona WAGS wprowadził eks-partner, Gerard Pique. Casillas stanowczo zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek miał romansować z piosenkarką. Za to zrzucił jeszcze większą bombę, pisząc w niedzielę na Twitterze, że jest gejem.
Coming out sportowca natychmiast rozgrzał światowe media, ale duża część obserwatorów od początku nie dawała wiary tym rewelacjom. Wielu internautów uznało, że twitterowe konto golkipera zostało po prostu przejęte przez hakerów. Fakt, że wpis szybko zniknął z profilu 41-latka, wydawał się potwierdzać ten trop interpretacyjny.
Zdjęcia Ikera Casillasa i jego byłej partnerki znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu
Pod wyznaniem Casillasa pojawiła się jednak odpowiedź Carlesa Puyola, jego byłego kolegi z reprezentacji, co wywołało szereg domysłów:
Już czas opowiedzieć naszą historię, Iker, napisał Puyol, uzupełniając całość emotikonami przedstawiającymi serce i pocałunek.
Internetowa społeczność zaczęła się zastanawiać, czy piłkarze nie stroją sobie przypadkiem niesmacznych żartów z osób dokonujących coming-outu. Byli i tacy, którzy uznali, że ex-kadrowicze z pewnością nie pozwoliliby sobie na nadszarpywanie wizerunków i publiczne kpiny z kogokolwiek, więc raczej biorą udział w jakiejś większej uświadamiającej akcji społecznej.
Sam zainteresowany zabrał głos po kilku godzinach, gdy medialna machina zdążyła się już rozkręcić:
Moje konto zostało zhakowane. Na szczęście już wszystko w porządku. Przepraszam moich wszystkich obserwatorów. I oczywiście ogromne przeprosiny dla społeczności LGBT" - napisał w nowym twittcie.
Wygląda na to, że już po sprawie.
Zdjęcia Ikera Casillasa i jego byłej partnerki znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.