Ochroniarze króla Karola używają protez dłoni, żeby chronić monarchę? Krótkie nagranie wywołało burzę w sieci

TikTok rozgrzała przedziwna teoria spiskowa. Chodzi o ochroniarzy króla Karola III, a dokładnie ich dłonie.

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak król Karol III wita się z poddanymi przed zamkiem w Cardiff. Jednak to nie monarcha zwrócił uwagę internautów, ale jego.... ochroniarze. Ci patrzą na dłonie mężczyzn zajmujących się bezpieczeństwem monarchy i snują przedziwną teorię spiskową. 

Zobacz wideo Król Karol III i jego rodzeństwo wzięli udział w "czuwaniu dzieci" przy trumnie Elżbiety II - najpierw w Edynburgu, potem w Londynie

Ochroniarze króla Karola chronią go, wykorzystując do tego... protezy dłoni?

Nagranie z królem Karolem, który spacerując po Walii w towarzystwie ochroniarzy stało się hitem TikToka. Użytkownicy platformy analizują je kadr po kadrze, zwracając uwagę na dłonie ochroniarzy. Twierdzą, że te wyglądają nienaturalnie, tak jakby były nieruchome, co ma wskazywać, że to protezy. Te, według sprytnych internautów, mają odwracać uwagę od tego, że każdy z ochroniarzy tak naprawdę trzyma rękę pod marynarką, by mieć cały czas łatwy i szybki dostęp broni. Dzięki temu, w razie ataku, nie muszą po nią sięgać i reagują ekspresowo. Taką teorię spiskowa "udowadnia" między innymi tiktokerka o nicku "justemmawithacamera", która robi zbliżenia nie tylko na dłonie ochroniarzy, ale również rzekome  "wybrzuszenia" na ich marynarkach. 

Podobnych nagrań jest więcej.

Niektórzy szukali innych wyjaśnień dotyczących nienaturalnie wyglądających i nieruchomych dłoni ochroniarzy. 

Oni [ochroniarze - red]  komunikują się za pomocą sygnałów, więc trzymają ręce w ten sposób, aby przypadkowo nie wykonać ruchu ręką, który mógłby zostać odebrany jako sygnał do działania.

Nie wszyscy dopatrywali się jednak w scenie sensacji. Wiele osób sceptycznie podeszło do prezentowanych teorii spiskowych. 

Niektórzy to mają za dużo wolnego czasu.
Po co mieliby ukrywać, że trzymają dłoń z bronią pod marynarką. Przecież mogą mieć broń w kaburze i po nią sięgnąć.

Jak widać nagranie wzbudziło duże zainteresowanie. Pałac nie odniósł się do sprawy. Głos zabrał za to ekspert ds. bezpieczeństwa Will Geddes, który w rozmowie z portalem Metro przekonywał, że dłonie ochroniarzy, które widać na nagraniu, są prawdziwe. 

Więcej o: