Za nami czwarty odcinek 13. edycji "Tańca z Gwiazdami". Do tej pory z show pożegnali się Łukasz Płoszajski, Krzysztof Rutkowski i Maja Włoszczowska. W najnowszym odcinku gwiazdy zabrały swoich tanecznych partnerów do miejsc, w których się urodzili i wychowali. Była to więc okazja do wzruszeń i rodzinnych spotkań. Reguły programu są jednak nieubłagane i jedna z par zatańczyła po raz ostatni. Werdykt widzów dla wielu był prawdziwym zaskoczeniem. Jurorzy wskazywali inną parę.
W pierwszej części programu zatańczyła każda z ośmiu par. Później przyszedł czas na dwa tańce grupowe. Jurorzy najwyżej punktowali taniec Wiesława Nowobilskiego i Janji Lesar. Para zatańczyła taniec angielski, który Wiesław zadedykował swojej żonie. Michał Malitowski przyznał, że to najlepszy występ w tym odcinku programu. Z kolei Andrzej Grabowski zebrał się na dziwaczny komentarz.
Przypominasz mi zgrabną, toczącą się bez żadnych przeszkód kuleczkę! - powiedział Andrzej Grabowski do Wiesława Nowobilskiego.
Jurorzy najniżej ocenili taniec Michała Mikołajczaka i Julii Suryś. Iwona Pavlović stwierdziła, że taniec pary był drętwy. W dodatku pomyliła imię uczestnika programu. Andrzej Grabowski doradził natomiast aktorowi, żeby kontrolował mimikę twarzy podczas tańca.
Decydujący głos mieli jednak widzowie i to właśnie oni zdecydowali, że z programu odpadli Agnieszka Litwin i Dominik Rudnicki-Sipajło. Para zatańczyła ognistą sambę, ale jak widać nie podbiła nią serc widzów Polsatu.