Meghan Markle chwilę przed śmiercią królowej Elżbiety wystąpiła w sesji okładkowej dla magazynu "The Cut". W wywiadzie rozprawiała o tajemniczej strukturze w rodzinie królewskiej. Aktorka wielokrotnie w wywiadach uderzała w rodzinę męża, zarzucając royalsom brak pomocy, zainteresowania i podwójne standardy. Nie ukrywała, że po ślubie z księciem Harrym ciężko było jej zrezygnować z dotychczasowego życia. Stwierdziła, że dla rodziny królewskiej musiała porzucić część siebie. Nie mogła również dłużej decydować, jakie treści chce publikować w mediach społecznościowych. Jak przed laty wyglądał jej Instagram.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy żegnają królową Elżbietę II. Dla niektórych to był prawdziwy cios. "Świat już nigdy nie zobaczy takiej jak ona"
Meghan Markle przez lata dzieliła się z fanami osobistymi przeżyciami i relacjonowała życie prywatne na Instagramie, Facebooku czy Twitterze. Po zaręczynach z księciem Harrym usunęła konta w mediach społecznościowych. Po ślubie z księciem ich zdjęcia pojawiały się na profilu @sussexroyal. Jednak jak ujawniła Meghan w wywiadzie dla "The Cut", wówczas nie mogła decydować, co chce publikować.
Istnieje rozbudowana struktura, według której jeśli chcesz opublikować zdjęcie swojego dziecka, musisz najpierw przekazać je grupie prasowej Royal Rota. Dlaczego miałabym dawać fotografię ludziom, nazywającym moje dzieci słowem na "n", zanim będę mogła podzielić się nim z ludźmi, których kocham? Powiedz mi, jaki to ma sens - mówiła.
Więcej aktualnych zdjęć Meghan Markle znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Na jej dawnym Instagramie nie brakowało selfie w lustrze. Pojawiały się również relacje z podróży, fotografie przedstawiające jedzenie, eleganckie stylizacje Markle, a nawet takie, na których pozowała z kieliszkiem wina w dłoni. Bardzo często publikowała również zdjęcia z gołymi stopami, co jest niezgodnie z królewską etykietą.
Meghan w rozmowie z dziennikarką "The Cut" rozważała powrót na Instagrama, ale jak sama stwierdziła, to hejt ją powstrzymuje. Chcielibyście, żeby wróciła do regularnego publikowania?