Od 8 września Wielka Brytania żyje innym rytmem. Mieszkańcy żegnają królową Elżbietę II, która panowała nieprzerwanie od roku 1952. Wielu z nich było niezwykle związanych z monarchinią, nic więc dziwnego, że wiadomość o jej śmierci przyjęli ze smutkiem. Ostatnio Internet obiegły nietypowe wieści.
Już od momentu ogłoszenia śmierci Elżbiety II poddani zaczęli wypatrywać znaków, za pośrednictwem których królowa miałaby komunikować się z nimi z zaświatów. Wiele znaczeń przypisywano tęczy, która w czwartek była widoczna na londyńskim niebie. Teraz sensację wywołał wpis Brytyjki, która postać królowej zobaczyła w chmurze.
Wracałyśmy do domu i wtedy Lacey zaczęła krzyczeć: "O mój Boże!". Spanikowałam... Wtedy pokazała mi ten obraz w chmurach. Królowa - czytamy na Facebooku.
Istotnie, obłok przy odpowiednim wykadrowaniu faktycznie przypomina popiersie Elżbiety II w kapeluszu. Dla większości internautów chmury układające się w sylwetkę zmarłej monarchini są jednak nadinterpretacją. W komentarzach pojawiają się głosy sceptycznych Brytyjczyków.
Dlaczego ludzie wciąż w to wierzą?
Widać to tylko wtedy, gdy się tego szuka. Może to znak, a może po prostu szukamy znaku z góry, kto to wie?
Nie mogę niczego zobaczyć, widzę tylko chmurę - czytamy w komentarzach.
Co sądzicie o tym zjawisku? Obłok faktycznie przypomina sylwetkę zmarłej królowej?