Życie brytyjskiej królowej wielokrotnie było zagrożone. Podczas 70-letniego panowania władczyni zdobyła wielu fanów na całym świecie. Nie brakowało także osób, które nie popierały jej rządów i za wszelką cenę chciały zaszkodzić królowej lub członkom rodziny królewskiej.
Rodzina królewska przez lata była szkalowana i krytykowana. 25 grudnia 2021 r. Jaswant Singh Chail został aresztowany po tym, jak włamał się z kuszą do rezydencji królowej Elżbiety II w zamku Windsor i przyznał wprost, że przyszedł zabić królową. To nie jedyny tego typu przypadek.
W ubiegłym roku w okresie świąt Bożego Narodzenia życie królowej było zagrożone, po tym jak mężczyzna w kapturze i masce o 8:10 wdarł się na teren zamku. W chwili zdarzenia królowa była na terenie posiadłości, jednak na szczęście nie doszło do tragedii. Jak się okazuje, włamywacz, który rzekomo był pracownikiem supermarketu w Southampton, został posądzony o profesjonalizm. Mężczyzna w przeszłości próbował wstąpić do brytyjskiej armii i policji MON, aby zbliżyć się do rodziny królewskiej. Padły też przypuszczenia, że napastnik chciał zemścić się na brytyjskim establishmencie za traktowanie Indian.
W 1970 roku królowa Elżbieta II i książę Filip przebywali z oficjalną wizytą w Australii. Para podróżowała pociągiem z Sydney do Orange, i to właśnie na tym odcinku podjęto próbę zamachu. Napastnicy, widząc nadjeżdżający pociąg, umieścili na torowisku ogromną belkę, która miała spowodować wykolejenie maszyny. Sprawców nigdy nie odnaleziono, a zdarzenie przez długi czas było zatajane, aby reputacja Australii nie ucierpiała.
Kolejny zamach na królową Elżbietę II przeprowadzono 13 czerwca 1981 roku, w dniu tradycyjnej ceremonii Trooping the Colour. Monarchini jechała konno na czele parady, gdy nagle uroczystość przerwały strzały. Wybuchła panika, a silnym emocjom poddał się także koń, na którym siedziała królowa. Zwierzę o mały włos nie zrzuciło i staranowało królowej. Sprawcę incydentu natychmiast zatrzymano - był nim 17-letni Marcus Sarjeant, który twierdził, że nie chciał zrobić królowej krzywdy, a jedynie stać się sławnym. Losy sprawcy nie są znane.
Z kolei w marcu 2018 roku służby Nowej Zelandii ujawniły incydent, do którego doszło w październiku 1981 roku, podczas oficjalnej wizyty Elżbiety II i księcia Filipa w mieście Dunedin. Wówczas również doszło do próby zamachu na królewską parę. Odpowiedzialny za to był 17-letni Christopher Lewis, który ukrył się w budynku, którego okna wychodziły na trasę pokonywaną przez królową Elżbietę i księcia Filipa.
Do dziwnej sytuacji, która rzekomo nie była zamachem na królową, ale pozostawiała wiele niewiadomych, było zdarzenie z 9 lipca 1982 roku. Malarz pokojowy Michael Fagan ominął strażników Pałacu Buckingham i systemy bezpieczeństwa, aby osobiście porozmawiać z królową. Mężczyzna wkradł się do sypialni monarchini i spędził tam około dziesięciu minut. Został zdemaskowany przez lokaja Paula Whybrew'a, który zajrzał do pokoju Elżbiety II i wyprowadził intruza do spiżarni. Na miejsce zostały wezwane służby. Zdarzenie to zostało odtworzone także w serialu "The Crown" o losach królowej. Z odcinka z włamaniem dowiadujemy się, że mężczyzna, zanim został oficjalnie zatrzymany, opowiedział królowej o swojej trudnej sytuacji życiowej i problemach "zwykłych" Brytyjczyków w czasie kryzysu.