11. edycja programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" powoli dobiega końca. Już niebawem dowiemy się, czy uczestnicy zdecydowali się pozostać w małżeństwach. Do tej pory fani formatu byli przekonani, że największe szanse na przetrwanie ma relacja Kasi i Macieja. Ostatnio jednak internauci znaleźli "dowód", który ma świadczyć o tym, że i ten związek nie zakończył się happy endem.
11. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" prawdopodobnie nie zakończy się sukcesem. Między Kają i Krystianem od początku dochodzi do nieporozumień, niezbyt dobrze dogadują się też Karolina i Maciej. Jedyną nadzieją do tej pory pozostawali Kasia i Maciej. Wiele wskazuje jednak na to, że także oni postanowili się rozstać. Na jednym z nowych zdjęć uczestniczki internauci dopatrzyli się bowiem braku obrączki.
O, Kasia. Obrączki brak na palcu
- zauważyła jedna z komentujących. Według niektórych jest to "dowód" świadczący o tym, że małżeństwo z Maciejem należy już do przeszłości. Powszechnie wiadomo jednak, że uczestnicy zobowiązani są umowami, które zakazują ujawniania szczegółów relacji aż do finałowego odcinka. Warto dodać także, że niektóre osoby pozostające w związkach małżeńskich z różnych powodów nie noszą obrączek. Jej brak na palcu Kasi wcale nie musi więc świadczyć o rozstaniu uczestniczki z programowym mężem.
Między Kasią a Maciejem nieraz dochodzi do zgrzytów. Tematem zapalnym jest przede wszystkim palenie papierosów. Wątek ten został już poruszony przy weselnym stole. Kasia zapytała wtedy męża wprost, a on zaprzeczył, choć przy znajomych przyznał, że pali. W temacie palenia papierosów Kasia ma jasno określone i stanowcze zdanie. - To byłby rozwód już na drugi dzień. […] Przy mnie się nie pali - podkreśliła jeszcze podczas wesela. Podczas rozmowy z kolegą Maciej podkreślił, że będzie musiał się z tym kryć. - Palimy w ogóle? […] Teraz już będę musiał chować się z fajkami. Powiedziała, że to jest od razu rozwód. Kurcze - powiedział. Temat papierosów powrócił w kolejnym odcinku. Kasia zaczęła mieć pewne wątpliwości co, do zachowania Macieja. - Mam takie coś, że dobrze czytam ludzi. Jeśli chodzi o mojego męża, to go czytam jeszcze, cały czas. Mam już pewne wnioski, ale chyba nie chciałabym o nich mówić. Dałabym sobie jeszcze kilka dni. Tu jest taka sprawa, że serce mówi tak, ale głowa mnie powoli hamuje, bo zauważa pewne rzeczy - przyznała w rozmowie przed kamerami. Uczestniczka odkryła, że mąż coś przed nią ukrywa. - Mój mąż myśli, że jestem głupia, a nie jestem. Myślę, że on pali elektryki. I on chyba nie wie, że ja wiem. Ale ja go trafię. [...] Widziałam, że leży ładowarka i ja coś chyba przesunęłam. Zobaczyłam, że ten elektryk leży zawinięty w szalik i tylko ładowarka wisiała - powiedziała wtedy Kasia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Ekspert wybrał najlepsze stylizacje Balu Fundacji TVN. "Efekt godny gwiazdy Hollywood"
Polscy celebryci za kratami. Nowy format wzbudza mieszane uczucia
W sieci zawrzało po finale "Afryka Express". Ewa Gawryluk zabrała głos
Wachowicz i Gessler zaszalały z cenami cateringów świątecznych? Znany kucharz stawia sprawę jasno
Miała być "10 lat młodsza w 10 dni". Efekt metamorfozy zadziwił nawet prowadzącą
Alarmujące słowa Biedronia o stanie zdrowia Śmiszka. "Mamy poważny kłopot"
Uczestniczka "Milionerów" nie pamiętała znanego powiedzenia. Widzowie nie mogą uwierzyć
Wachowicz oberwało się za wysokie ceny świątecznego cateringu. Tak się tłumaczy