7 września odbyła się uroczysta premiera książki Magdaleny Pieczonki, na której pojawiło się wiele znanych osób. Na imprezie nie mogło również zabraknąć Angeliki Trochonowicz znanej jako Andziaks, która nie tylko często współpracuje z makijażystką, ale także jest jej bliską koleżanką. Co więcej, to właśnie Pieczonka wykonywała makijaż w dniu jej ślubu, który był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Nie ma się zresztą co temu dziwić. Uroczystość zorganizowana była na najwyższym poziomie. Ogromne wrażenie robiły nie tylko niesamowite kwiatowe dekoracje, ale również trzy kreacje panny młodej. Od tego wydarzenia minęło już kilka tygodni. Jak po tym czasie Andziaks wspomina samą imprezę i czy coś by zmieniła? Youtuberka opowiedziała również, jak wyglądały przygotowania, aby tego dnia prezentować się zjawiskowo.
Andziaks nie ukrywa, że chętnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. W rozmowie z Maciejem Lechocińskim zdradziła, jakie miała do tej pory.
Kilka razy miałam wstrzykiwany w usta kwas hialuronowy, ponieważ mam bardzo małe usta. Oprócz tego botoks, co może niektóre osoby zaskoczyć, bo jestem młodą osobą, natomiast mam wadę wzroku i często marszczę oczy. W wieku 25 lat moja lwia zmarszczka była taka, jaka nie powinna być w tym wieku, dlatego musiałam zacząć, natomiast to jest minimalna ilość.
W związku z tym również przed ślubem Andziaks zdecydowała się na serię zabiegów, które miała przygotować jej twarz przed tym wyjątkowym dniem.
Chodziłam na oczyszczanie twarzy, osocze, byłam też na botoksie, miałam powiększone usta. Ogólnie trochę tego było - dodała z uśmiechem na ustach.
W dniu ślubu Andziaks zaprezentowała się w trzech ślubnych kreacjach. Jak się jednak okazało, pomysł z kilkoma stylizacjami był nietrafiony.
Trzy stylizacje to za dużo. Zanim doszłam do pokoju, zanim z niego wróciłam, w międzyczasie pojawiły się osoby, które sobie ze mną rozmawiały. Trochę mi czasu zajęły te trzy stylizacje.
Oprócz refleksji dotyczących ślubnych kreacji Andziaks podzieliła się również ciekawostkami dotyczącymi prezentów, jakie wraz z mężem otrzymali od gości. Youtuberka zdradziła, że nie mieli żadnych oczekiwań i liczyło się dla nich jedynie spotkanie z najbliższymi. Przy okazji dodała, że najcenniejszy podarunek dostali od rodziców. Całą rozmowę możecie posłuchać w umieszczonym u góry strony nagraniu, a w przygotowanej galerii znajdziecie zdjęcia ze ślubu Andziaks i Luki.