Na temat wypadku, w którym zginęła księżna Diana, powstało wiele programów, w których próbowano wyjaśnić okoliczności tragicznego zdarzenia. Na kilka dni przed 25. rocznicą jej śmierci na kanale Channel 4 ukazał się czteroczęściowy serial dokumentalny. W produkcji zatytułowanej "Investigating Diana: Death in Paris" udział wzięły osoby, które były zaangażowane w śledztwo. Między innymi o szczegółach wypadku opowiedziała szefowa francuskiej policji.
Martine Monteil była główną śledczą w sprawie. Natychmiast po tym, gdy dotarła na miejsce zdarzenia, zaczęła przeszukiwać okolicę, w celu odnalezienia wskazówek, które pomogłyby jej ustalić, co dokładnie się wydarzyło.
Miałam obsesję na punkcie znajdowania rzeczy, ponieważ wiedziałam, że to może być bardzo ważne. Znajdowaliśmy różne małe wskazówki, które mogły pomóc nam w śledztwie. Widzieliśmy oznaki hamowania, kawałki światła innego samochodu, ślady lakieru z boku samochodu - powiedziała Monteil.
To jednak nie wszystko, na co natrafiła Martine Monteil. Szefowa francuskiej policji zdradziła również, że na miejscu zdarzenia odnalazła przedmiot, który jej zdaniem należał do księżnej Diany.
To były perły, jestem pewna, że należały do księżnej - ujawniła.
W kolejnych odcinkach serialu "Investigating Diana: Death in Paris" zostaną wyemitowane rozmowy z funkcjonariuszami Metropolitan Police. Nie zabraknie także fragmentów na temat teorii spiskowych, które przez lata narosły wokół śmierci księżnej Diany.