Katie Piper to prezenterka telewizyjna i początkująca modelka, której życie obróciło się do góry nogami w 2008 roku. Na zlecenie byłego partnera 24-latka została wówczas oblana kwasem. Lekarze zastąpili stopioną skórę substytutem, a także uratowali jedno oko. Dziś jest szczęśliwą żoną i matką. Niestety to nie koniec jej cierpień. Jak się okazuje, ostatnio trafiła do szpitala, po tym jak jej mąż zobaczył czarną plamkę na jej oku. W wyniku badań wyszło na jaw, że uległo ono perforacji.
Na profilu w mediach społecznościowych Katie Piper pojawiło się zdjęcie z zabandażowanym okiem. W opisie zaś gwiazda "Loose Women" opisała dramatyczne okoliczności, w jakich musiała pojawić się w szpitalu:
W sobotę mój mąż zauważył małe czarne kółko w moim ślepym oku. Byłam podekscytowana, myśląc, że może znowu mam źrenicę, lecz do niedzieli moje lewe oko stało się niezwykle bolesne i przestało tolerować światło. Zalepiłam je więc i złożyłam na stare uszkodzenia. Jestem przyzwyczajona do bycia na pewnym poziomie dyskomfortu, tak więc poszłam do pracy.
Niestety to był dopiero początek. Wkrótce okazało się, że sprawa jest o wiele poważniejsza:
W ciągu niedzielnej nocy poczułam mdłości i ekstremalny ból. Skontaktowałam się z moim specjalistą od oczu, który niestety potwierdził, że czarne koło było dziurą w moim oku, a oko uległo perforacji. Od zawsze była pewna obawa, że tak się stanie.
Na szczęście specjalista pozyskał niezbędną tkankę i wykonał operację. Katie Piper zakończyła wpis podziękowaniami skierowanymi w stronę lekarzy, podkreślając, że na świecie jest sporo złych ludzi, lecz są także osoby niezwykłe, które na co dzień robią dla innych niesamowite rzeczy.