Joanna Racewicz to dziennikarka, która zdobyła popularność prowadząc "Panoramę" w TVP2. Przez lata była związana z mediami publicznymi i zaskarbiła sobie tam sporą sympatię widzów. Później przeszła do Polsatu. Głośno było także o życiu prywatnym prezenterki. Mężem Joanny Racewicz był Paweł Janeczek, który pełnił funkcję funkcjonariusza BOR-u przy Prezydencie Lechu Kaczyńskim. Mężczyzna zginął podczas katastrofy smoleńskiej. Dziennikarka na pewien czas usunęła się w cień, ale później wróciła przed kamery. Jest aktywna także w mediach społecznościowych. Ostatnio pochwaliła się fanom, że zafundowała sobie bolesny zabieg upiększający.
Joanna Racewicz może pochwalić się nieskazitelną figurą oraz gładką twarzą. Uwagę zwraca także na strój, fryzurę i makijaż. Dziennikarka postanowiła zadbać o włosy w nietypowy sposób i zdecydowała się na profesjonalny zabieg. W jednej z klinik przyjęła całą serię bolesnych zastrzyków w skórę głowy.
Dziś robimy z panią doktor, żeby włosy nie wypadały. Koleżanki mówiły, że to boli. Szczerze? To jest mało powiedziane. Jest jakieś mocniejsze słowo niż boli? - napisała na InstaStories Joanna Racewicz.
Joanna Racewicz wstrzyknęła preparat na bazie toksyny botulinowej typu C. Substancja zwiększa objętość włosów, a także przeciwdziała ich wypadaniu. Ewidentnie widzimy, że zabieg do przyjemnych nie należy. Mamy jednak nadzieję, że warto było się mu poddać i efekty będą zadowalające.