Kora była jedną z największych polskich artystek. Wokalistka odeszła cztery lata temu. Jej śmierć to nieodzowna strata dla rodzimej sceny muzycznej. Gwiazda zostawiła po sobie jednak ogromną spuściznę artystyczną. Jej piosenki poruszają kolejne pokolenia słuchaczy. W rocznicę śmierci piosenkarki, na Instagramie Moniki Olejnik pojawił się wpis, w którym dziennikarka upamiętniła ikonę polskiego rocka.
Monika Olejnik jest jedną z najbardziej cenionych polskich dziennikarek. Prowadząca program "Kropka nad i" słynie z wrażliwości artystycznej. W wolnych chwilach uwielbia obcować ze sztuką, co możemy zobaczyć na Instagramie. Publicystka przyjaźni się także z wieloma artystami. Jedną z jej bliskich znajomych była Kora. W czwartą rocznicę śmierci artystki dziennikarka upamiętniła przyjaciółkę, publikując archiwalne fotografie wokalistki i jej byłego męża, Marka Jackowskiego.
Kora kochana, Marek kochany - napisała na Instagramie Olejnik.
Prowadząca program "Kropka nad i" przytoczyła też słowa utworu "Krakowski spleen", jednej z najpopularniejszych piosenek grupy Maanam. Pod postem internauci wspominali Korę w pełnych podziwu i szacunku słowach.
Smutne, że wielcy artyści tacy jak Kora tak szybko odchodzą!
Nie oszukujmy sie, takiej drugiej nie ma i nie będzie...
Cudowna, wspaniała, niesamowicie mądra i szalona kobieta - czytamy w komentarzach.
Kora chorowała na raka jajnika. Zmarła 28 lipca 2018 roku w otoczeniu najbliższych w domu w Bliżowie.