Sylwia Bomba przechodzi trudne chwile. Celebrytka w lipcu zeszłego roku poinformowała, że rozstała się z ojcem Antosi. Wielokrotnie podkreślała, że powody zakończenia związku zostawia dla siebie. Jak podał Pudelek, zdaniem ich informatora, to problem z alkoholem przyczynił się do śmierci mężczyzny. Gwiazda, będąc w związku z Jackiem Ochmanem, miała wielokrotnie wspierać go w walce z uzależnieniem i próbować wyciągnąć go z nałogu. Niestety, bezskutecznie. Ten na trzy miesiące przed śmiercią miał zerwać wszelkie kontakty z byłą partnerką i nie widywać się z córką, na którą płacił alimenty. Po ujawnieniu smutnych informacji fani zjednoczyli się, by okazać wsparcie celebrytce.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Zostańmy przyjaciółmi" w praktyce. Te znany pary rozstały się, ale pozostały w doskonałych relacjach
Sylwia Bomba przed wypłynięciem informacji o śmierci Jacka Ochmana opublikowała na InstaStories wideo z córką, na którym Antosia bawi się w ogrodzie. Gdy światło dzienne ujrzały tragiczne wiadomości, gwiazda zniknęła z mediów. Przy próbach kontaktu nie kryła emocji i przyznała, że nie zamierza udzielać komentarza w tej sprawie. Pod jej najnowszym postem na Instagramie wiele osób okazało jej wsparcie.
Jedna z internautek zauważyła, że Sylwia jakiś czas temu odcięła się od Jacka Ochmana i wielokrotnie podkreślała, że nie zamierza wracać do zakończonej relacji. Od jakiegoś czasu jest w nowym związku, ale oszczędnie dzieli się informacjami na temat ukochanego.
Pani Sylwio, wyrazy współczucia dla pani i Antosi.
Ludzie! Sylwia już milion razy mówiła, że nie wypowiada się na temat taty Antosi. Niezbyt wypada pisać takich komentarzy. Zacznijcie szanować czyjeś decyzje.
Szczere kondolencje - czytamy.
Sylwia Bomba nie zareagowała jednak na żaden z powyższych komentarzy.
Masz problem z alkoholem lub potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się ze Wspólnotą Anonimowych Alkoholików przez stronę internetową lub telefon: (22) 828 04 94 albo 801 033 242.