Jacek Kawalec przebywa obecnie w Rumunii, skąd zdaje relacje obserwatorom w mediach społecznościowych. Do tej pory zachęcał fanów do wakacji w tym kraju, zwracając uwagę na niskie ceny. Teraz przyznał, że także mieszkańcy Rumunii borykają się z drożyzną i problemami z szybko znikającym cukrem. Pokazał, że masowo wykupują go ze sklepu.
Na Instagramie Jacka Kawalca pojawiło się zdjęcie kobiety w supermarkecie, której koszyk był wypełniony po brzegi opakowaniami z cukrem. Aktor przyznał, że tak jak w Polsce, cukier Rumunii zaczął już znikać z półek.
Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać, ale do Rumunii też już to doszło. Wprawdzie cukier jeszcze jest i to tańszy niż u nas (3,19 Lei to około 3,09 zł), ale już zaczyna znikać - zauważył Jacek Kawalec.
Przypomnijmy, że od kilku dni Polacy są pełni obaw o dostępność cukru w sklepach. Co za tym idzie, masowo wykupują ten produkt. Sieci sklepów podjęły nawet decyzję o wprowadzeniu limitów na osobę. Wyraźnie zauważalna jest panika wśród polskich konsumentów.
Dodajmy, że w ostatnim czasie wokalista Budki Suflera zdawał relację w mediach społecznościowych z pobytu w Rumunii. Na Instagramie Jacka Kawalca możemy zobaczyć, że śpi pod namiotem i zwiedza różne miejsca. Udał się także do rumuńskiego zakładu fryzjerskiego.
Namiot, słońce, ceny niższe niż w kraju - rumuńskie wakacje czeskim autem. Codziennie nowe miejsce, nowi ludzie, nowe wrażenia, ślady historii, przygoda - relacjonuje Jacek Kawalec.