Agnieszka Włodarczyk obecnie przebywa na wakacjach w Hiszpanii. 16 lipca wybrała się na hennę brwi, czym pochwaliła się na Instagramie. Wideo nagrała z filtrem na twarzy, jednak nie miała na sobie makijażu. W jej skrzynce szybko pojawiły się wiadomości, w których zarzucono aktorce, że jej szyja i dekolt wyglądają na zaniedbane, a powieki są pomarszczone. Postanowiła udostępnić ich treść na InstaStories i przyznała, że po prostu się starzeje. To jednak nie koniec.
Fani zaczęli wysyłać Agnieszce Włodarczyk słowa wsparcia i przyznali, że wygląda naturalnie pięknie. Aktorka zaapelowała do obserwatorów, aby wyglądali tak, jak chcą, byle czuli się ze sobą dobrze. Zauważyła, że hejterzy nie mają nic innego do roboty, niż komentowanie czyjegoś wyglądu. Stara się nie przejmować ich opinią. Na jej profilu pojawiło się zdjęcie bez jakichkolwiek filtrów.
Tak, to ja, lat prawie 42. Ze zmarszczkami, cieniami, plamami po słońcu i pieprzykami. Z nierozczesanymi włosami. Tak po prostu, o poranku - pisała Agnieszka Włodarczyk.
Agnieszka Włodarczyk przyznała, że czuje się ze sobą dobrze i póki co nie czuje potrzeby poprawiania wyglądu. Zarówno jej ciało, jak i twarz niosą za sobą historię. Na koniec życzyła każdemu doczekania spokojnej starości i dystansu do siebie.
Jest mi ze sobą dobrze, a jak coś zacznie mi przeszkadzać, to sobie poprawie i nikomu nic do tego. Życzę wam dystansu do wszelkiego typu "dobrych rad".
Brawo Aga!
Zobacz też: Agnieszka Włodarczyk zmieniła fryzurę na lato. Reakcja Roberta Karasia to hit