• Link został skopiowany

Ricky Martin oskarżany o kazirodztwo. Jego prawnik już wydał oświadczenie

Pod koniec czerwca menedżerka Ricky'ego Martina, Rebecca Drucker, pozwała go. Kobieta twierdzi, że muzyk jest jej winien ponad trzy miliony dolarów niezapłaconych prowizji. Stwierdziła również, że wkrótce wyjdą na jaw jego przewinienia. Nie wiadomo, czy ma to coś wspólnego z kolejną sytuacją z udziałem Martina, ale zarzuty są coraz bardziej niepokojące. Teraz może grozić mu 50 lat za wykorzystywanie seksualne siostrzeńca.
Ricky Martin
Instagram.com/ricky_martin

Na początku lipca media informowały o kolejnym skandalu z udziałem piosenkarza - miał dopuszczać się przemocy domowej. Nie było wówczas wiadomo, kto złożył skargę. Gdy teraz wyszło na jaw, że chodzi o 21-letniego siostrzeńca Ricky'ego Martina, sprawa wydaje się wyglądać jeszcze gorzej.

Zobacz wideo Kogo Mrs. Lillyy chciałaby zobaczyć na golasa? [Lista Plotka]

Ricky Martin oskarżany przez siostrzeńca

Na początku lipca zagraniczne media donosiły, że Ricky Martin otrzymał zakaz zbliżania się do osoby, której nazwiska sąd nie ujawnił, a to dlatego, że sprawa podlegała pod ustawę o zapobieganiu i interwencji w przypadku przemocy domowej. Najnowsze informacje przekazane przez serwis Page Six wskazują, że poszkodowanym był 21-letni siostrzeniec piosenkarza - Dennis Yadiel Sanchez.

Mężczyźni mieli spotykać się przez siedem miesięcy. Po zakończeniu relacji, które nastąpiło prawdopodobnie w kwietniu bądź maju, wokalista miał nękać poszkodowanego. Często dzwonił i trzykrotnie widziano go, jak kręcił się w pobliżu jego rezydencji. 21 lipca ma odbyć się rozprawa w tej sprawie - jeśli oskarżenia okazałby się prawdziwe, Martinowi grozi do 50 lat pozbawienia wolności. Warto dodać, że od 2017 roku artysta jest w związku małżeńskim z Jwanem Yosefem. Wychowują czwórkę dzieci

Prawnik Ricky'ego Martina komentuje sprawę 

Marty Singer, prawnik Ricky'ego Martina, w oświadczeniu dla Deadline oświadczył, że jego klient nigdy nie miał "kontaktu seksualnego ze swoim siostrzeńcem". Podkreślił, że na zarzuty 21-latka mogły mieć wpływ jego problemy ze zdrowiem psychicznym.

Osoba, która złożyła to zawiadomienie, zmaga się z problemami psychicznymi. Ricky Martin nigdy nie był i nigdy nie będzie zaangażowany w jakikolwiek związek seksualny lub romantyczny ze swoim siostrzeńcem. Zarzut jest nie tylko nieprawdziwy, ale i obrzydliwy - czytamy w oświadczeniu.

Obecnie piosenkarz czeka na rozprawę, na której sędzia może postawić mu zarzuty. 

Zobacz też: Syn Ricky'ego Martina odwiedził go na planie. Matteo ma już 13 lat. Dumny tata pochwalił się zdjęciem: Jaki słodziak

Więcej o: