Donald Trump chciał związać się z księżną Dianą. Była przerażona jego natarczywością

Księżna Diana miała okazję zostać nie tylko królową Wielkiej Brytanii, ale też pierwszą damą Stanów Zjednoczonych. O względy byłej żony księcia Karola bardzo intensywnie zabiegał bowiem Donald Trump.

Rozwód księcia Karola i księżnej Diany został sfinalizowany w 1996 roku, po czterech latach separacji i zaledwie rok przed jej śmiercią w wypadku samochodowym. Gdy Diana oficjalnie stała się singielką, wzbudziła ogromne zainteresowanie Donalda Trumpa, mimo że on sam był wówczas mężem aktorki Marli Maples. Te rewelacje ujawniła w 2015 roku dziennikarka Selina Scott na łamach "The Sunday Times". Z relacji Scott wynika jednak, że była żona księcia Karola nie tylko nie wykazywała zainteresowania Trumpem, ale była wręcz przytłoczona tym, jak bardzo był namolny.

Zobacz wideo Nieznane fakty z życia księżnej Diany

Donald Trump zabiegał o względy księżnej Diany. Bezskutecznie

Selina Scott twierdziła, że w 1996 roku Donald Trump zarzucał księżną Dianę drogimi bukietami kwiatów, które wysyłał do pałacu Kensington. Miliarder miał być szczerze zainteresowany poślubieniem księżnej, którą widział jako idealną kandydatkę na żonę.

Zasypywał Dianę bukietami wartymi setki dolarów. Trump ewidentnie widział Dianę jako perfekcyjną żonę-trofeum - relacjonowała dziennikarka w "The Sunday Times".

Z tego problemu Scott miała zwierzyć się sama zainteresowana. Dziennikarka przyznała, że księżna Diana nie ma pojęcia, co zrobić z kwiatami piętrzącymi się w jej mieszkaniu i natarczywością Trumpa.

Co mam zrobić? On mnie przeraża - wyznała dziennikarce, która poradziła jej, aby wyrzuciła kwiaty do śmieci.

Publikacja w "The Sunday Times" to zresztą niejedyny przykład fascynacji Trumpa brytyjską księżną. Jak donosi independent.co.uk, w 2016 roku światło dzienne ujrzał fragmenty wywiadu biznesmena u Howarda Sterna. Rozmowa miała miejsce 11 lat wcześniej, zaledwie kilka miesięcy po tragicznym wypadku, w którym zginęła księżna. Trump przyznał wówczas, że nie tylko chciałby przespać się z Dianą, ale też mógłby to zrobić, gdyby zgodziła się wykonać test na HIV.

NBC News informuje z kolei, że trzy lata później, w wywiadzie udzielonemu temu samemu dziennikarzowi Trump przyznał, że Diana była "niesamowitą pięknością", przy okazji dodając, że była "szurnięta".

Kilka miesięcy po tym, jak do mediów trafiła treść rozmowy z Howardem Sternem z 1997 roku, Trump, który był wówczas w trakcie prowadzenia kampanii prezydenckiej, w rozmowie z "Good Morning Britain" zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek żywił uczucia wobec księżnej Diany.

Więcej o:
Copyright © Agora SA