Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Reputacja i kariera Billa Cosby'ego legły w gruzach, gdy kilkadziesiąt kobiet oskarżyło go o przestępstwa seksualne. Jedną z nich była Judy Huth. Kobieta zeznała, że w 1975 roku padła ofiarą komika, który dopuścił się molestowania. Ofiara aktora miała wówczas 16 lat. Pierwsza rozprawa w sprawie odbyła się w 2014 roku. We wtorek, 21 czerwca ława przysięgłych w Los Angeles uznała, że Cosby jest winny popełnienia zarzucanych mu czynów. W wyniku decyzji artysta musi także zapłacić wysokie odszkodowanie.
Sprawa Judy Huth toczyła się od ośmiu lat. Według zeznań kobiety Bill Cosby miał ją molestować seksualnie, a także pobić. Wydarzenia spowodowały u ofiary traumę i rozstrój emocjonalny. Aktor nie zeznawał w procesie. Reprezentowali go prawnicy, którzy konsekwentnie zaprzeczali oskarżeniom. Ława przysięgłych w Los Angeles zdecydowała jednak, że komik jest winny. Ofierze przyznano także pokaźne odszkodowanie. Cosby musi zapłacić pół miliona dolarów. Jego obrońcy są jednak zadowoleni z wyroku, gdyż nie zasądzono zadośćuczynienia za straty moralne.
To było dla nas ogromne zwycięstwo, ponieważ oni (prawnicy ofiary - przyp. red.) domagali się milionów dolarów. Suma (zasądzonego zadoścuczynienia - przyp. red.) nie uwzględnia jednak kosztów sądowych i zamierzamy się odwoływać. Pan Cosby nie będzie przy tym płacił odszkodowania za straty moralne - powiedział w wywiadzie dla Fox News przedstawiciel komika.
To nie pierwszy wyrok skazujący Billa Cosby’ego. Wcześniej komik został uznany za winnego gwałtu na Andrei Constand. Aktor spędził niemal trzy lata w więzieniu stanowym w Pensylwanii. W wyniku apelacji wyrok został uchylony i artysta został zwolniony z aresztu.