Więcej o naturalnych odsłonach gwiazd i celebrytów przeczytasz w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl.
Jakiś czas temu Joanna Liszowska opublikowała za pośrednictwem mediów społecznościowych zdjęcie w naturalnej wersji. To nie tylko siwe włosy, które pokryły już połowę jej głowy, ale i zupełny brak makijażu. Oczy zostały co prawda ukryte pod sporymi okularami z kwadratowym wykończeniem po bokach, ale to wcale nie przeszkodziło w podziwianiu aktorki w wersji tak innej od tego, co widzimy na ściankach.
Joanna Liszowska pierwszymi siwymi pasmami chwaliła się na początku pandemii. Wówczas pod opisem zdjęcia podkreśliła, że tak, nie zamierza ich farbować i spodziewa się w związku z tym różnych opinii. Od tego czasu pokazuje odrost z dumą. Tym razem określiła się mianem nie rudego, a srebrnego lisa.
Srebrny lis - napisała Liszowska pod zdjęciem.
Fani Liszowskiej zdążyli się najwyraźniej przyzwyczaić do siwizny aktorki. W większości wychwalali ją za pokazywanie się w takim wydaniu:
Pięknie, nie poznałam, taka odmieniona
Naturalność, kobiecość, uśmiech - to jest to
Najpiękniejsza - pisali jej.
Na dziesiątki komentarzy pojawił się jeden, z którego wynika, że obserwatorowi nie przypadła do gustu naturalna wersja Liszowskiej. Doceniał jednak jej szczerość z internautami.
Niestety postarzają, ale piątka za odwagę - czytamy.
Też doceniacie tę odwagę?
Przeczytaj też: Tak Joanna Liszowska wyglądała kiedyś. Teraz wskoczyła w ten sam garnitur. O wpadce nie ma mowy!
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Rozenek boleśnie szczerze o porównaniach do Dody. Postawiła sprawę jasno