Więcej o naturalnych odsłonach gwiazd i celebrytów przeczytasz w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl.
Jakiś czas temu Joanna Liszowska opublikowała za pośrednictwem mediów społecznościowych zdjęcie w naturalnej wersji. To nie tylko siwe włosy, które pokryły już połowę jej głowy, ale i zupełny brak makijażu. Oczy zostały co prawda ukryte pod sporymi okularami z kwadratowym wykończeniem po bokach, ale to wcale nie przeszkodziło w podziwianiu aktorki w wersji tak innej od tego, co widzimy na ściankach.
Joanna Liszowska pierwszymi siwymi pasmami chwaliła się na początku pandemii. Wówczas pod opisem zdjęcia podkreśliła, że tak, nie zamierza ich farbować i spodziewa się w związku z tym różnych opinii. Od tego czasu pokazuje odrost z dumą. Tym razem określiła się mianem nie rudego, a srebrnego lisa.
Srebrny lis - napisała Liszowska pod zdjęciem.
Fani Liszowskiej zdążyli się najwyraźniej przyzwyczaić do siwizny aktorki. W większości wychwalali ją za pokazywanie się w takim wydaniu:
Pięknie, nie poznałam, taka odmieniona
Naturalność, kobiecość, uśmiech - to jest to
Najpiękniejsza - pisali jej.
Na dziesiątki komentarzy pojawił się jeden, z którego wynika, że obserwatorowi nie przypadła do gustu naturalna wersja Liszowskiej. Doceniał jednak jej szczerość z internautami.
Niestety postarzają, ale piątka za odwagę - czytamy.
Też doceniacie tę odwagę?
Przeczytaj też: Tak Joanna Liszowska wyglądała kiedyś. Teraz wskoczyła w ten sam garnitur. O wpadce nie ma mowy!
Komentarze (16)
Joanna Liszowska z głową pełną siwych włosów. Totalnie naturalna! Z makijażu też zrezygnowała