• Link został skopiowany

Odkryto nazwisko uczestnika nowej edycji "Tańca z Gwiazdami". "Rzucił im zaporową stawkę, bo myślał, że i tak się nie zgodzą"

Do mediów trafiło pierwsze nazwisko uczestnika kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami". Popularny aktor miał długo się zastanawiać, po czym zażądał bardzo wysokiego wynagrodzenia. Ku jego zaskoczeniu produkcja przystała na stawiane warunki.
'Taniec z Gwiazdami'
kapif.pl

Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Siłą "Dancing with the Stars" jest charyzmatyczne jury, powszechnie lubiani prowadzący i przede wszystkim same gwiazdy. Portal Pudelek poznał pierwsze nazwisko uczestnika kolejnej edycji tanecznego show. Celebryta zażądał bardzo wysokiego honorarium, na które producenci ostatecznie przystali.

Zobacz wideo Edyta Zając o romansach w "Tańcu z Gwiazdami": "Byłoby o czym pisać"

Odkryto pierwsze nazwisko kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami". "Rzucił im zaporową stawkę"

Jakiś czas temu w mediach krążyły plotki, według których w "Tańcu z Gwiazdami" udział weźmie Michał Mikołajczak. Negocjacje miały się przeciągać, a sam aktor nie był do końca przekonany, czy jest gotowy na to wyzwanie. W końcu zgodził się wystąpić w programie, jednak zażądał bardzo wysokiego honorarium.

Negocjowali z nim ostro. Produkcji bardzo na Mikołajczaku zależało. On rzucił im zaporową stawkę, bo myślał, że i tak się nie zgodzą, ale się zgodzili - donosi informator portalu Pudelek.

Według portalu Michał Mikołajczak za jeden odcinek ma dostać 20 tys. złotych. Aktor znany jest przede wszystkim z występów w serialach takich, jak "Prawo Agaty", "Na Wspólnej" czy "Pierwsza miłość". Dużą popularność przyniósł mu również udział w trzecim sezonie "Agent Gwiazdy", którego był zwycięzcą. Prywatnie jest związany z Edytą Zając, zwyciężczynią 11. edycji tanecznego programu, co według producentów show jest dodatkowym atutem. Przypomnijmy, że od dłuższego czasu mówi się też, że produkcji bardzo zależy, by w najnowszej edycji w jury zasiadł Marcin Hakiel. Sam zainteresowany w rozmowie z Plejadą skomentował te doniesienia bardzo krótko - "pomidor".

Więcej o: