Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Za nami uroczyste rozdanie nagród w ramach 25-lecia Telekamer "Tele Tygodnia". Chociaż głosowanie dobiegło końca pod koniec stycznia, ze względu na sytuację epidemiologiczną gala, na której poznaliśmy wyniki, została przeniesiona na 31 maja. O statuetkach w trzech kategoriach - aktorka 25-lecia, aktor 25-lecia oraz serial 25-lecia - zdecydowali widzowie. Nagrodę dla najlepszego aktora zdobył Artur Żmijewski. Wręczyła mu ją Kinga Preis, która w swojej zapowiedzi pozwoliła sobie na dość odważne sformułowania.
Wyróżnienie dla najlepszego aktora 25-lecia przypadło Arturowi Żmijewskiemu, który zwyciężył w tej kategorii między innymi z Jerzym Stuhrem i Mikołajem Roznerskim. Nagrodę wręczyła mu na scenie Kinga Preis, której wypowiedź zawierała niewybredne fragmenty. Aktorka rozpoczęła swoją mowę wyznaniem:
Moja babcia mówiła, że mężczyzna powinien mieć oczy jak jeziora i taką dupeczkę.
Dalej pojawiło się również stwierdzenie, że "nikomu pod sutannę nie zagląda", co było jasnym odwołaniem do serialu "Ojciec Mateusz", w którym laureat nagrody gra rolę tytułowego księdza, aktorka zaś jego gospodynię. Po tej zapowiedzi na scenę wyszedł Artur Żmijewski, który wygłosił swoje przemówienie:
Tyle dobrego o sobie nie usłyszałem chyba od 25 lat. Chcę podziękować redakcji "Tele Tygodnia", czytelnikom i telewidzom. (...) Natomiast mam taką drobną refleksję prywatną. Niedawno był jubileusz mojej mamy, a za parę dni będę obchodził jubileusz 30 lat ślubu z Pauliną. Chcę ci podziękować, Paulinko, bo "za każdym sukcesem mężczyzny stoi kobieta", a za sukcesami księdza gospodyni. Nagrodę chcę zadedykować moim dzieciom, które fantastycznie idą swoją drogą. Żeby za 25 lat byli tak dumni ze swoich dzieci, jak ja z nich teraz.
Słowa aktora spotkały się z aplauzem ze strony publiczności.