Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Martyna Wojciechowska tworzyła szczęśliwą relację z Jerzym Błaszczykiem i choć para nigdy nie stanęła na ślubnym kobiercu, wspólnie doczekali się jedynej córki dziennikarki. Krótko po narodzinach Marii zdecydowali się rozstać, a w 2016 roku były partner dziennikarki zmarł na raka.
Mimo że ojca dziewczynki już dawno z nią nie ma, możemy się dowiedzieć, że zostawił na ziemi cząstkę siebie. Maria podobnie do Jerzego Błaszczyka pasjonuje się nurkowaniem, a mało tego krótko po 13. urodzinach została certyfikowanym płetwonurkiem.
Martyna Wojciechowska poznała ojca Marii podczas wycieczki do Egiptu. Wspólnie mieli okazję nurkować w bazie Planet Divers. Jak wyznała na łamach tygodnika "Na żywo" z tego powodu postanowiła zabrać córkę w to wyjątkowe miejsce i odda hołd byłemu partnerowi.
Stało się to w wyjątkowym dla nas miejscu w Egipcie, czyli w Dahab. W bazie Planet Divers, w której wiele lat temu poznałam jej tatę i w której Jurek Błaszczyk w 2007 roku przygotowywał się do swojego nurkowania na 231 metrach! Był to ówczesny rekord Polski w nurkowaniu głębokim i wynik ze światowej czołówki uhonorowany nagrodą Travelery National Geographic w kategorii Wyczyn Roku - wyznała Martyna Wojciechowska.
Jerzy Błaszczyk chciał osobiście zabrać córkę na nurkowanie do Egiptu. Niestety, nie udało mu się zrealizować planu i to Martyna Wojciechowska wybrała się z Marią do symbolicznego Dahab. Trzeba przyznać, że zdobyła się na piękny gest.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!