Sylwia Wysocka rok temu została brutalnie pobita. Wytoczyła proces byłemu partnerowi i żąda sprawiedliwości: Mnie kupić nie można

Sylwia Wysocka prawie rok temu została pobita przez byłego partnera i wylądowała w szpitalu z ciężkimi obrażeniami. Aktorka długo walczyła, by wrócić do zdrowia, jednak nie odzyskała w pełni sprawności. Do sądu wpłynął już akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, ten jednak próbuje uniknąć odpowiedzialności. Ujawniła, że jej oprawca próbował ją przekupić.

Więcej informacji ze świata polskiego show-biznesu znajdziecie na stronie Gazeta.pl,

Sylwia Wysocka ma za sobą ciężki czas. Aktorka przeżyła napaść, której dopuścił się jej były partner. Mężczyzna miał strącić ją ze schodów, w wyniku czego gwieździe pękł kręgosłup. Wysocka w dalszym ciągu nie doszła do siebie i musi mierzyć się z potwornym bólem. Na domiar złego niedawno pożegnała ukochaną mamę, którą się opiekowała do ostatnich dni jej życia. W najnowszym wywiadzie wyznała, że nie wyraziła zgody na polubowne załatwienie sprawy w sądzie. Ujawniła również, że jej były partner próbował uciszyć ją pieniędzmi

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Oni w tym roku nie mieli szczęścia w miłości. Doda hucznie świętowała rozwód, znana modelka rzuciła partnera, bo miał uderzyć jej matkę

Zobacz wideo Mężczyzna napadł swoją eks. W jej obronie stanął przechodzień... z kulą

Sylwia Wysocka procesuje się z oprawcą. Nie zgodziła się na mediacje: Mnie kupić nie można

Sylwia Wysocka w rozmowie z "Rewią" przyznała, że nie zgodziła się na sądowe mediacje z byłym partnerem, który w czasie toczącego się procesu miał zaproponować wypłatę finansowego zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy.

Nigdy, w żadnym momencie toczącego się procesu, nie podejmowałam kwestii pieniędzy, odszkodowania czy zadośćuczynienia. Osoba, która mnie tak bardzo skrzywdziła, jest przekonana, że kupić można każdego i wszystko: miłość, przyjaźń, wierność, lojalność, jak również sprawiedliwość. Chciałabym udowodnić, że sprawiedliwości, a tym bardziej mnie, kupić nie można - powiedziała aktorka.

Gwiazda "Plebanii" do dziś nie odzyskała pełnej sprawności fizycznej. Jest pewna, że jej były partner wypłaciłby jej takie odszkodowanie, jakie by sobie zażyczyła, ale aktorce nie zależy na pieniądzach, a na sprawiedliwości. 

Wiem, że dostałabym tyle, ile bym chciała i sprawa zostałaby zamknięta. Ale uważam, że człowiek, który drugiemu zadaje tyle bólu i cierpień psychicznych i fizycznych, który świadomie mógł mnie zabić czy uczynić kaleką do końca życia, powinien odpowiedzieć za swoje czyny. Nie może całe życie być bezkarny - dodała.

Jej oprawca jest majętną osobą. Prowadzi interesy na Białorusi i w Rosji, gdzie ma również kilka nieruchomości. Aktorka jakiś czas temu ujawniła, że mężczyzna jest zafascynowany Rosją i związał się z Rosjanką. Jej zdaniem może nawet planować ucieczkę do tego kraju

Przemoc domowa - szukasz pomocy?

Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie od 12 do 18 pod numerem tel. 22 668-70-00. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie. http://www.niebieskalinia.pl/

Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.

Więcej o: